Renomowana firma doradczea CEE Propert Group przygotowała raport, w którym prognozuje, że w 2007 roku korzystniej będzie inwestować w Poznaniu, Łodzi, Katowicach, Lublinie i Trójmieście. Taką rekomendację usłyszą międzynarodowe fundusze inwestycyjne i klienci indywidualni.
Wrocław, w którym w 2006 roku ceny na rynku pierwotnym poszybowały w górę o 74 proc., a na rynku wtórnym o 85 proc., nie będzie już tak atrakcyjnym miejscem do lokowania swojego kapitału. Według omawianego przez "Gazetę" raportu CEE Propert Group ceny wzrosną co najwyżej o 20 proc. Na jakiś czas mogą się nawet zatrzymać. Głównie dlatego, że Wrocław już jest drugim, po Krakowie, najdroższym miastem pod względem wskaźnika siły nabywczej. Za przeciętną pensję można tu kupić zaledwie 0,39 m kw. mieszkania. W Warszawie i Krakowie będzie podobnie. Dlatego, zdaniem analityków z CEE, międzynarodowi inwestorzy szukający zysków przeniosą się do innych miast, głównie do Poznania i Łodzi. Popyt na mieszkania będzie tam rósł, a co za tym idzie, także ceny. W Poznaniu w ciągu roku nawet powyżej 50 proc. W dłuższym okresie dobrze rokują też inwestycje w Katowicach, Trójmieście i mniejszych polskich miastach. Ceny są tam jeszcze mocno niedoszacowane i także mogą pójść w górę nawet o kilkadziesiąt procent.
Źródło: Maciej Nowaczyk, "Gazeta Wyborcza", 25.03.2007 | 2007-03-26
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)