Fakt, że z darmowej legalizacji nie mogą skorzystać osoby, co do których było już prowadzone postępowanie w tej sprawie, budzi wątpliwości konstytucjonalistów
Od dwóch miesięcy właściciele obiektów nielegalnie wybudowanych pomiędzy 1 stycznia 1995 a 11 lipca 1998 r. mogą składać wnioski o darmową ich legalizację. Część ekspertów uważa jednak, że obowiązujące przepisy są niezgodne z konstytucją. Przewidują one bowiem, że o darmową legalizację mogą wystąpić jedynie właściciele samowoli, co do których nigdy wcześniej nie było prowadzone postępowanie administracyjne w tej sprawie. Jeżeli zatem nadzór budowlany wykrył samowolę i wszczął postępowanie, to darmowa legalizacja nie jest możliwa.
„Przepis ten jest niezgodny z konstytucją, bo traktuje inaczej inwestorów, których złapano na gorącym uczynku, a inaczej tych, którym udało się zachować samowolę w tajemnicy” – mówi w rozmowie z gazetą Małgorzata Mazur, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sosnowcu. Dodaje, że rozwiązanie takie jest tym bardziej nieuzasadnione, że liczba inspektorów i – co się z tym wiąże – liczba kontroli w terenie nie jest jednakowa w poszczególnych regionach. „Tam, gdzie jest mniej inspektorów, obywatele mogą czuć się bezkarni i są nagradzani legalizacją bez opłat, a inwestorzy, przeciwko którym postępowanie administracyjne zostało wszczęte, są traktowani gorzej” – dodaje Małgorzata Mazur.
Duże wątpliwości konstytucyjne budzi także fakt, że z darmowej legalizacji nie mogą skorzystać właściciele, których budynki znajdują się na terenach nie objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.
Właściciele samowoli, którzy skorzystają z abolicji i zalegalizują budynki – czytamy dalej w „Gazecie Prawnej” – nie powinni się jednak obawiać, że po zaskarżeniu przepisów do Trybunału decyzje zapadłe w ich sprawach przestaną obowiązywać, gdyż – jak podkreślają konstytucjonaliści – orzeczenia TK nie działają wstecz.
Źródło: „Gazeta Prawna” 21.08.2007 | 2007-08-22
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)