Poznań chce się zadłużyć na kilka miliardów złotych na budowę obwodnicy miejskiej. Eksperci szacują, że inwestycja ta przyniesie miastu ogromne, wymierne korzyści.
Planowana obwodnica – tzw. trzecia rama – która połączy dzielnice i trasy wylotowe z Poznania, to największy obecny projekt drogowy tego typu w Europie Środkowo-Wschodniej. Ma to być dwujezdniowa trasa o standardzie drogi ekspresowej z ponad 20 bezkolizyjnymi węzłami oraz ponad 40 mostami i wiaduktami. Miejscami droga będzie prowadziła przez tunele. Jej przebieg został już ostatecznie zatwierdzony przez radę miasta.
Szacuje się, że wraz z wykupem gruntów inwestycja ta będzie kosztować miasto ok. 6,2 mld zł. Poznań będzie się starał o dofinansowanie części obwodnicy przez Unię Europejską, jednak pokryje ono tylko część kosztów. Konieczne będzie wzięcie na pozostałe wydatki niemałego kredytu – ok. 4 mld zł.
Dzięki budowie trzeciej ramy w jej sąsiedztwie powstanie 47 obszarów inwestycyjnych, w których otworzą się tereny pod inwestycje, budownictwo i obiekty rekreacyjne. W rezultacie miasto może zrobić świetny interes, gdyż nawet ostrożnie szacowane przez ekspertów z Centrum Ekspertyz Gospodarczych przy poznańskiej Akademii Ekonomicznej zyski m.in. ze sprzedaży miejskich działek, podatków od nieruchomości, z udziałów w podatkach PIT i CIT mają być dużo większe niż raty spłacanego kredytu.
Budowa pierwszych odcinków ma się rozpocząć w ciągu dwóch lat, całość zaś byłaby gotowa do 20015 roku.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 30.11.2006 | 2006-12-01
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)