W Krakowie trwają dyskusje pomiędzy deweloperem a urzędnikami. Aby mogło powstać osiedle, trzeba przeprowadzić wycinkę.
Realizację inwestycji mieszkaniowej na jednej z krakowskich działek utrudniają porastające je drzewa. Deweloper dąży do pozyskania terenów pod zabudowę, natomiast urzędnicy walczą o tereny zielone. Prace budowlane związane z nowym osiedlem przy pasie startowym w Czyżynach stoją pod znakiem zapytania. Toczący się pomiędzy inwestorem a władzami miasta spór dotyczy 51 drzew porastających obszar planowanej zabudowy. Miastu zależy na tym, by ocalić jak najwięcej roślin i wygospodarować na tym terenie ogólnodostępną przestrzeń zieloną. Z kolei odpowiedzialna za realizację inwestycji firma Budimex nie chce rezygnować z powierzchni, która w planach została przewidziana jako działka budowlana.
O sprawie zrobiło się głośno, kiedy deweloper wystąpił do urzędu miasta z prośbą o pozwolenie na wycinkę. W ramach nowego osiedla miałyby powstać 4 8-kondygnacyjne budynki wielorodzinne, co nie spotkało się z aprobatą władz Krakowa i sprawa została skierowana do sądu. Obecnie trwają rozmowy mające na celu osiągnięcie kompromisu. Dyrektor Wydziału Skarbu Miasta Marta Witkowicz poinformowała, że firma Budimex wyraziła gotowość ograniczenia osiedla do 2 obiektów, a tym samym zrezygnowała z wycinki, natomiast teren, gdzie rosną drzewa stałby się przedmiotem nabycia na rzecz miasta. Za takim rozwiązaniem sprawy postulowali również mieszkańcy tamtejszej okolicy.
Źródło: KRN.pl | 2017-06-28
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)