Mimo że statystycznie w Warszawie zarobki są najwyższe, mieszkańcy stolicy wcale nie pracują na ratę najkrócej wśród Polaków, gdyż ceny lokali są w tym mieście bardzo wysokie.
Mimo że statystycznie w Warszawie zarobki są najwyższe, mieszkańcy stolicy wcale nie pracują na ratę najkrócej wśród Polaków, gdyż ceny lokali są w tym mieście bardzo wysokie – podaje „Rzeczpospolita”.Singiel w Warszawie musi pracować na ratę kredytu mieszkaniowego w złotych ponad 9 dni, a we frankach szwajcarskich – 6,3 dnia. Najkrócej – nieco ponad 5 dni w miesiącu – poświęcają na zarobienie na ratę kredytu hipotecznego w CHF samotni mieszkańcy Krakowa. Jeśli jednak mają średni kredyt w rodzimej walucie, na samą ratę muszą pracować ponad 7 dni w miesiącu. Natomiast poznaniacy potrzebują 9,5 dnia, aby zarobić na ratę kredytu w zł oraz 6,7 dnia, gdy zadłużą się we frankach szwajcarskich – czytamy.
Z wyliczeń Open Finance wynika też, że jeśli chodzi o kredyt zaciągany przez dwie osoby, to w najlepszej sytuacji są mieszkańcy Lublina, gdzie na spłatę kredytu pracuje się najkrócej, bo tylko 3,4 dnia. Jak donosi dziennik, najwięcej czasu na zarobienie na ratę poświęcają mieszkańcy Gdyni – aż 6,3 dnia. Zadłużają się przy tym przeciętnie na kwotę dwa razy wyższą niż wspomniani lublinianie, starcza im to jednak na zdecydowanie większe mieszkania (66 m kw.). Raty kredytów mieszkaniowych stanowią coraz częściej największe obciążenie dla Polaków w ich miesięcznych budżetach (od 16 do 45 proc. w stosunku do całego dochodu).
Źródło: „Rzeczpospolita” 4.08.2008 | 2008-08-04
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)