Załamanie w sprzedaży mieszkań odczuły nie tylko firmy budowlane i deweloperskie, ale także pośrednicy w obrocie nieruchomościami. Zwolnienia pracowników są nieuniknione.
Załamanie w sprzedaży mieszkań odczuły nie tylko firmy budowlane i deweloperskie, ale także pośrednicy w obrocie nieruchomościami. Zwolnienia pracowników są nieuniknione – ostrzega „Gazeta Wyborcza”.
Decyzję w sprawie zwolnień już podjęła spółka deweloperska Dom Development, która jeszcze przed wybuchem kryzysu finansowego postanowiła zamrozić aż 11 inwestycji w Warszawie (w sumie ok. 1,5 tys. mieszkań). Jak czytamy dalej, spółka poinformowała, że w ramach programu zwolnień grupowych zamierza do końca roku pożegnać się z 40 pracownikami, czyli niemal jedną czwartą załogi. Ma to przynieść spółce ok. 5,5 mln zł oszczędności rocznie (operacja ma kosztować ok. 1,5 mln zł).
Według informacji Gazety, o zwolnieniach – lecz dopiero w przyszłym roku – myśli także szef J.W. Construction Józef Wojciechowski. Zwolnienia nie ominą także agencji pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, których obroty spadły drastycznie w ostatnich tygodniach. Prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości Aleksander Scheller jest zdania, że kryzys najbardziej uderzy w agencje, które działają wyłącznie na rynku mieszkaniowym. Uważa on, że część z nich z pewnością nie przetrwa.
Źródło: „Gazeta Wyborcza” 24.11.2008 | 2008-11-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)