Uchwalenie lub zmiana planu zagospodarowania wiąże się z dodatkowymi opłatami, które muszą ponieść właściciele nieruchomości.
Dlaczego? Bo zmiany te wpływają na wzrost wartości nieruchomości. Wówczas, jeśli właściciel nieruchomości zamierza ją sprzedać, będzie musiał liczyć się z tzw. rentą planistyczną. Opłatę tę pobiera wójt, burmistrz lub prezydent. Nie może ona przekroczyć 30 proc. dochodu, jaki właściciel uzyska w wyniku wzrostu wartości nieruchomości.
Dziennik podaje następujący przykład: w pierwszym etapie inwestycji deweloper nabył grunt rolny na terenie, który nie ma planu miejscowego. W wyniku uchwalenia planu działka została przekształcona w grunt budowlany pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne. W efekcie wartość nieruchomości wzrosła. Wzrost ten stanowi właśnie podstawę do naliczenia renty planistycznej - tłumaczy Wojciech Nurek, rzeczoznawca majątkowy.
Właściciele ziemi mogą żądać ustalenia wysokości opłaty przed sprzedażą nieruchomości. Z możliwości tej warto skorzystać – radzi „Rzeczpospolita”. Uzyskane informacje o ewentualnych kosztach renty planistycznej można bowiem wziąć pod uwagę przy kalkulowaniu ceny sprzedaży.
Warto jednocześnie pamiętać, że wzrost wartości terenu spowodowany innymi czynnikami, takimi jak np. uzbrojenie terenu czy jego scalanie i podział, nie powinien być brany pod uwagę dla potrzeb naliczenia renty planistycznej.
Źródło: Dorota Kaczyńska, „Rzeczpospolita”, 19.06.2006 | 2006-06-20
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)