Polacy ulegają namowom bankowców i w ostatnich miesiącach zadłużają się pod hipotekę na coraz dłuższe okresy. W niektórych bankach średni kredyt ma już ponad 30 lat! Analitycy przypuszczają, że ten trend w drugiej połowie roku jeszcze przyspieszy.
Polacy ulegają namowom bankowców i w ostatnich miesiącach zadłużają się pod hipotekę na coraz dłuższe okresy – czytamy na łamach „Gazety Wyborczej". W niektórych bankach średni kredyt ma już ponad 30 lat! Analitycy przypuszczają, że ten trend w drugiej połowie roku jeszcze przyspieszy.
Banki trafiają na podatny grunt. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że Polacy coraz chętniej zadłużają się na długie okresy. Np. w sieci brokerskiej Expander (to jeden z największych pośredników na rynku, przez jego ręce przechodzi jedna siódma wszystkich udzielanych kredytów w Polsce) przeciętna długość umowy to już niemal 29 lat. Tylko w ciągu niecałego roku ta średnia wzrosła aż o 15 miesięcy! (...)
Podobnie jest u innego dużego brokera – Open Finance, twierdzi „Gazeta”. Tam średnia długość kredytów, które chcą zaciągać klienci z niektórych dużych miast – np. z Warszawy czy Poznania – wynosi 33–34 lata. W ubiegłym roku było to „tylko" 30–32 lata. Krzysztof Olszewski z Open Finance podkreśla, że dopiero w kolejnych miesiącach statystyki w pełni uwzględnią ostatnie wydłużenie okresów kredytowania przez niektóre banki. (...)
Rozmówca „Gazety Wyborczej” Emil Szweda z Open Finance przestrzega przez bezkrytycznym zaciąganiem kredytów na 45 czy 50 lat. Znacznie niższe miesięczne raty to duża pokusa, ale... – Trzeba pamiętać o cenie, jaką zapłacimy za tak długi okres. Kilka procent rocznych odsetek będzie bowiem naliczane przez kilkanaście dodatkowych lat. W przypadku kredytu na 30 lat i przy obecnym oprocentowaniu oddajemy do banku drugie tyle, ile pożyczyliśmy. Wydłużając spłaty do 50 lat suma spłacanych odsetek niemal dwukrotnie przewyższy kwotę pożyczonego kapitału – ostrzega.
Dlatego jeśli kogoś stać, powinien unikać kredytów spłacanych przez kilkadziesiąt lat. Im szybciej oddamy bankowi pieniądze, tym mniej naliczy on odsetek – przekonują analitycy. Dodają, że przy długim okresie spłaty rośnie też ryzyko związane z wahaniami stóp procentowych. Im dłużej pozostajemy „na kredycie", tym więcej może się trafić lat, gdy stopy procentowe będą wysokie i będziemy musieli spłacać wyższe raty.
Więcej informacji w „Gazecie Wyborczej”.
Źródło: Przemysław Poznański, Maciej Samcik, „Gazeta Wyborcza” | 2007-05-21
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)