Podatnicy, którzy otrzymali spadek, a do tej pory nie rozliczyli się z fiskusem, muszą teraz zapłacić podatek. Późniejsze zgłoszenie nabycia majątku nie oznacza, że można skorzystać z nowych zwolnień. Jeśli fiskus spóźni się z decyzją, podatnik będzie mógł liczyć na przedawnienie zobowiązania podatkowego.
Większość podatników jest przekonana, że jeśli kilka lub kilkanaście lat temu otrzymali spadek, to, gdy teraz zdecydują się na uregulowanie swoich spraw, nie będą musieli zapłacić podatku. Nic bardziej błędnego – przestrzega dziennik.
Jak wiadomo, nie ma żadnego formalnego obowiązku, który nakładałby na podatników przeprowadzenie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku w konkretnym terminie – czytamy. Dlatego zdarzają się sytuacje, kiedy zainteresowani zwracają się do sądu po upływie nawet kilku czy kilkunastu lat od chwili śmierci spadkodawcy. Takie zjawisko obserwujemy zwłaszcza teraz, kiedy od kilku miesięcy obowiązują przepisy, które zwalniają nabywców - najbliższą rodzinę od konieczności zapłaty podatku od spadków i darowizn. Podatnicy są przekonani, że dzięki wprowadzonym 1 stycznia tego roku zmianom w przepisach o podatku od spadków i darowizn nie zapłacą podatku. Tak jednak nie jest.
Zgodnie z art. 924 kodeksu cywilnego – przypomina „Gazeta Prawna” – w przypadku nabycia rzeczy lub praw majątkowych tytułem spadku za dzień nabycia uznaje się dzień śmierci spadkodawcy, natomiast spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku. Sąd stwierdza jedynie fakt nabycia spadku na wniosek osoby mającej w tym interes. Nabycie spadku następuje automatycznie, z mocy ustawy. Chwila otwarcia spadku odgrywa w prawie spadkowym ważną rolę. Od tego momentu spadkobierca może samodzielnie objąć spadek we władanie.
Więcej w „Gazecie Prawnej".
Źródło: Edyta Wereszczyńska, „Gazeta Prawna”, 12.06.2007 | 2007-06-12
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)