W ciągu dwóch ostatnich miesięcy do poszczególnych spółdzielni trafiło nawet po kilka tysięcy wniosków o wykup mieszkania.
W ciągu dwóch ostatnich miesięcy do poszczególnych spółdzielni trafiło nawet po kilka tysięcy wniosków o wykup mieszkania. Również tam, gdzie stan gruntów jest uregulowany, trzeba czekać wiele tygodni lub miesięcy, aby formalnie stać się właścicielem lokalu – czytamy w „Rzeczpospolitej”.Lawina wniosków ruszyła wraz z wejściem w życie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W wielu wypadkach podania zaczęły trafiać do biur spółdzielni już w lipcu. Największą falę napływu podań spółdzielnie mają za sobą. Ciągle jednak do wielu z nich, zwłaszcza tych dużych, wpływa po kilkanaście wniosków tygodniowo – podaje „Rzeczpospolita”.
Przedstawiciele notariuszy w kraju nie dostrzegają jednak kolejek po akty. – Nie mieliśmy żadnych sygnałów, które świadczyłyby o powstawaniu zatorów w kancelariach. Jeżeli zdarzają się takie sytuacje, to mają wyłącznie charakter incydentalny – powiedział „Rzeczpospolitej” Jan Gielec, wiceprezes Krajowej Rady Notarialnej.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej".
Źródło: „Rzeczpospolita” | 2007-10-08
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)