Trzeba mieć dużo szczęścia i cierpliwości, aby znajdując dla siebie atrakcyjne mieszkanie używane w centrum Warszawy, doprowadzić do szczęśliwego finału, czyli je kupić na wstępnie określonych warunkach.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", trzeba mieć dużo szczęścia i cierpliwości, aby znajdując dla siebie atrakcyjne mieszkanie używane w centrum Warszawy, doprowadzić do szczęśliwego finału, czyli je kupić na wstępnie określonych warunkach. Znowu bowiem wróciła wśród sprzedających moda na sondowanie rynku. Sprzedający czekają, czekają, przebierają w chętnych i podbijają cenę. Wreszcie nabiera ona absurdalnych rozmiarów, więc potencjalny nabywca wycofuje się, mimo że sprzedający nadal jest "otwarty na propozycje". Kiedy w takiej sytuacji jak dziś, gdy mamy dużą przewagę podaży nad popytem, zgłosi się zainteresowany lokalem i gotów jest nawet negocjować cenę, okazuje się, że oferta sprzedaży jest nieaktualna. Nie dlatego, że ktoś inny chciał zapłacić więcej, ale właściciel po prostu rozmyślił się. Liczy bowiem, że jak przetrzyma mieszkanie przez kilkanaście miesięcy, zyska 20-30 proc. jego obecnej wartości.
Źródło: "Rzeczpospolita" 19.06.2006 | 2006-06-21
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)