Po kilkumiesięcznym okresie zastoju Polacy znów zaciągają na potęgę kredyty mieszkaniowe. W czerwcu nasze zadłużenie wzrosło o 5 mld zł, czyli niemal tyle samo, ile w rekordowych miesiącach środka boomu mieszkaniowego w 2006 i 2007 r.
Po kilkumiesięcznym okresie zastoju Polacy znów zaciągają na potęgę kredyty mieszkaniowe. W czerwcu nasze zadłużenie wzrosło o 5 mld zł, czyli niemal tyle samo, ile w rekordowych miesiącach środka boomu mieszkaniowego w 2006 i 2007 r. – informuje „Dziennik”.Specjaliści twierdzą, iż sytuacja ta sygnalizuje kolejne ożywienie rynku nieruchomości w naszym kraju. Kupujący przestali wierzyć w nagły spadek cen lokali, a sprzedający – w ich niespodziewany wzrost. Obie strony idą zatem na kompromis, który rok temu nie był możliwy – zauważa „Dziennik”. Na wzrost liczby udzielanych kredytów może mieć wpływ również powrót do kraju części emigrantów, którym udało się odłożyć znaczne sumy pieniędzy. Ponieważ są one niewystarczające na pokrycie całej kwoty zakupu mieszkania, tempo wzrostu zadłużenia jest bardzo szybkie. Jeszcze rok temu przeciętna pożyczka mieściła się w granicach 150-200 tys. zł. Dziś kwota ta wynosi 250 tys. zł. W efekcie – zadłużenie Polaków wzrosło do 141 mld zł. Rok temu wartość ta była o 41 mld zł mniejsza.
Jak czytamy dalej, analitycy zauważyli kolejną tendencję na rynku kredytowym. Okazuje się, iż Polacy chętniej decydują się na zaciągnięcie pożyczki w obcej walucie. Wśród najczęściej wybieranych walut króluje frank szwajcarski. Spośród 5 mld zł pożyczonych w czerwcu aż 4,6 mld stanowiły właśnie takie pożyczki. Eksperci podkreślają, że obecna przewaga obcych walut nad złotówką na rynku kredytów hipotecznych jest zjawiskiem dotychczas niespotykanym. Według prognoz udział kredytów branych w rodzimej walucie w nadchodzących miesiącach może spaść nawet do 5 procent.
Źródło: „Dziennik” 30-07-2008 | 2008-07-30
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)