Na nowych osiedlach warszawskich zaległości w płaceniu czynszu ma 15–20 proc. mieszkańców. W starszych budynkach dłużnikiem jest jedna lub dwie osoby na kilkadziesiąt mieszkań.
– Takich przypadków jest bardzo dużo. Szczególnie na nowych osiedlach – mówią dla dziennika zarządcy nieruchomości. I wymieniają: apartamenty przy ul. Łuckiej, tzw. Łucka City, Sawa Park przy pl. Przymierza, Bielany, róg ul. Bogusławskiego i Conrada. To nieprawda, że czynszu nie płacą tylko biedni i rodziny, w których występuje patologia. Zamożni też mają zaległości i wcale się nie spieszą z ich uregulowaniem....nie, bo nie!
Pewien pan, właściciel 150-metrowego mieszkania, tłumaczył fakt, że nie płaci czynszu, tym, że chciał sprawdzić, czy jesteśmy skuteczni w ściąganiu należności. Ale kiedy się już przekonał, że jednak dopominamy się o czynsz, wcale nie zaczął go spłacać – mówi cytaowana przez „Życie Warszawy" Agata Skibińska, zajmująca się obsługą rynku nieuchomości i działająca w Polskim Stowarzyszeniu Zarządców Nieruchomości. Twierdzi, że niepłacenie to głównie problem nowych osiedli i ich młodych mieszkańców.
Źródło: „Życie Warszawy", 28.06.2007 | 2007-06-28
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)