W ostatnich tygodniach zmniejszyło się nieco zainteresowanie domami. Mniejszy ruch na tym rynku nieruchomości pośrednicy tłumaczą przede wszystkim sezonem wakacyjno-urlopowym. A także coraz bardziej wydłużającymi się procedurami uzyskiwania kredytów hipotecznych.
Jak wynika z barometru „Rzeczpospolitej", w ciągu minionego roku ceny domów w największych miastach poszły w górę średnio o 13 - 14 proc. Przy mocno wyśrubowanych stawkach prognozy są nieco bardziej umiarkowane. Zakładają, że w nadchodzącym roku podwyżki wyniosą średnio około 11 proc.
Podaż domów oferowanych na sprzedaż jest dość duża – czytamy dalej. W niektórych miastach, np. w Krakowie, pojawia się więcej ofert budynków od kilku lat niewykończonych, najczęściej jeszcze w stanie surowym. Zainteresowanie tymi obiektami, chociaż oferowane są po konkurencyjnych cenach, jest jednak mniejsze niż domami sprzedawanymi w tzw. stanie deweloperskim. Domy wznoszone ostatnio są zwykle nowocześniejsze i atrakcyjniejsze pod względem architektonicznym niż zabudowania kilkunastoletnie.
Obserwowany na rynku spadek cen materiałów budowlanych nie ma na razie wyraźnego wpływu na stawki wywoławcze gotowych już domów – twierdzi „Rzeczpospolita". Sporo osób szuka okazyjnych ofert starych, tanich domów do generalnego remontu.
Źródło: „Rzeczpospolita" 27.08.2007 | 2007-08-29
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)