Zanim podpisze się umowę z deweloperem, warto uważnie ją przeczytać, by sprawdzić, czy nie czyhają w niej pułapki.
Zanim podpisze się umowę z deweloperem, warto uważnie ją przeczytać, by sprawdzić, czy nie czyhają w niej pułapki – radzi „Rzeczpospolita”. Warto negocjować niekorzystne dla nas zapisy i nie podpisywać dokumentów w ciemno – niezależnie od tego, jak bardzo zależy nam na wybranym lokum. Im bardziej precyzyjne zapisy umowy, tym bezpieczniejsze zainwestowane pieniądze i tym większa pewność, że wymarzone mieszkanie otrzymamy w ustalonym terminie i odpowiednim standardzie. By spać spokojnie, należy zadbać również o odpowiednią formę umowy i bezpieczne rozliczenie z deweloperem – czytamy.Jak zaznacza „Rzeczpospolita”, czytając umowę należy zwrócić uwagę na to, czy mieszkanie jest dokładnie opisane. Należy dokładnie ustalić, jaki lokal kupujemy, czyli m.in. jaką ma powierzchnię i w którym miejscu budynku jest usytuowany.Do umowy można dołączyć mapkę z zaznaczonym lokalem. Pozwoli to uniknąć sytuacji, gdy deweloper po raz drugi sprzedaje to samo, najatrakcyjniej położone, mieszkanie za wyższą kwotę, pierwszemu klientowi oddając podobne, ale np. znajdujące się na zacienionej stronie budynku.
Strony umowy powinny mieć jednakowe, jasno i precyzyjnie określone prawa i obowiązki. Jeżeli w umowie znajdzie się zapis gwarantujący deweloperowi karę umowną w wysokości 10 proc. wartości umowy w przypadku jej zerwania z winy klienta, kara takiej samej wysokości powinna przysługiwać klientowi, gdy umowa nie dojdzie do skutku z winy dewelopera – podkreśla dziennik.
Źródło: „Rzeczpospolita” 30.03.2008 r. | 2008-03-31
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)