Świadectwa energetyczne – czyli dokumenty mówiące o zużyciu energii przez budynek – nowe domy będą musiały uzyskiwać od stycznia 2008 roku. Stare obiekty wymóg ten będzie obowiązywał od 2009 roku, ale nie w każdej sytuacji.
O konieczności wprowadzenia świadectw energetycznych dla budynków mówi unijna dyrektywa z 2003 roku, która w Polsce miała być wprowadzona w życie ponad dziewięć miesięcy temu. Na razie jest gotowy projekt stosownej ustawy. Przepisy mają wejść w życie na początku 2008 roku – informuje dziennik.
– Przepisy zakładają, że każdy kupujący lub wynajmujący budynek lub lokal mieszkalny musi uzyskać informację o jego standardzie energetycznym – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Beata Dąbrowska, rzecznik Ministerstwa Budownictwa. – Ustawa tworzy system oceny energetycznej budynków, na podstawie której audytorzy energetyczni będą sporządzać stosowne świadectwa – dodaje. Jednym słowem – taki dokument będzie mówił o tym, jak drogi w eksploatacji jest dany budynek, co ułatwi decyzję potencjalnym nabywcom. Przyczyni się także do oszczędzania energii.
– Przedmiotem oceny jest całkowite zapotrzebowanie budynku lub lokalu mieszkalnego na energię wykorzystywaną na cele bytowe, czyli na ogrzewanie, ciepłą wodę, klimatyzację, oświetlenie – wylicza dalej Beata Dąbrowska. – Utworzono siedem klas energetycznych, od A do G. Do klasy A będą należały budynki czy lokale mieszkalne najbardziej energooszczędne. Do klasy G zaś te, których użytkowanie wiąże się z największym zapotrzebowaniem na energię, co oznacza wysokie koszty eksploatacji.
Paszporty energetyczne dla budynków mają być ważne przez dziesięć lat. – Jeśli w tym czasie zostaną przeprowadzone roboty budowlane zmieniające standard energetyczny budynku, a których wartość będzie równa lub przekroczy 25 procent jego wartości odtworzeniowej, to inwestor po zakończeniu modernizacji będzie musiał uzyskać nowe świadectwo energetyczne – podkreśla Beata Dąbrowska i dodaje, że jeśli w ciągu dziesięciu lat od wydania świadectwa budynek nie będzie modernizowany, to ważność świadectwa energetycznego będzie przedłużana na kolejne dziesięć lat, ale jego aktualność musi potwierdzić audytor energetyczny.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Źródło: Aneta Gawrońska, „Rzeczpospolita”, 16.10.2006 | 2006-10-16
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)