Średnia kwota, jaką wydajemy na rachunki, rośnie w zatrważającym tempie. Czy Polacy czują się przeciążeni finansowymi obowiązkami?
Ponad 70 proc. Polaków uważa, że comiesięczne wydatki na opłacenie rachunków są bardzo wysokie. Nic dziwnego, skoro od 2015 r. kwota, którą przeznaczamy na opłaty związane z utrzymaniem gospodarstwa domowego, wzrosła aż o 60 proc.
Zmiany, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich 3 lat sprawiły, że kiedyś osoby płacące rachunki w wysokości 976 zł teraz wydają na ten sam cel 1572 zł. Opublikowany przez Krajowy Rejestr Długów raport Portfel statystycznego Polaka pokazuje, że 7/10 mieszkańców Polski uważa, że jest to bardzo wysoka suma. Niewielki odsetek, bo tylko 4 proc. badanych twierdzi, że życie w Polsce jest tanie. Co ciekawe, to kobiety (77 proc.) bardziej niż mężczyźni (65 proc.) postrzegają tego typu koszty jako bardzo wysokie.
Dane przedstawione w raporcie pokazują, że średnio stawka czynszu wynosi 514 zł. Z kolei opłaty za prąd, wodę czy gaz wynoszą odpowiednio 102, 108 i 116 zł. Do tego dochodzą jeszcze rachunki za odpady oraz Internet, telewizję. Zaznaczyć jednak należy, że w badaniu pominięto zobowiązania finansowe w postaci kredytów hipotecznych. Uwzględniając tę składową rachunków, ich wysokość wzrasta parokrotnie.
Podczas gdy opłaty wzrastają w tak zawrotnym tempie, płace minimalne nie idą tak szybko w górę. Ich wzrost wynosi 20 proc.
Źródło: KRN.pl | 2018-09-04
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (3)
Maciuś ⋅ 13-09-2018 | 13:26
Stek bzdur. Mieszkam w Warszawie. Po wprowadzeniu pewnych oszcędności- oszczędne żarówki, zamykanie kranu z wodą w czasie mycia zębów, ustawianie kaloryferów na "O" - nie czuję żadnych podwyżek. Więcej też korzystam z komunikacji miejskiej, jeżdże rowerem - co dobre dla zdrowia. Fakt płacę o 20 zł więcej za TV, tel. kom. stacj. i internet w Orange - bo skończyła mi sie promocja. Przyznaję - drogie jest masło, które bardzo lubię. Jeżdę po Polsce - na łąkach krów jak na lekarstwo. Jeżdże po Belgii, Luksemburgu i Francji - pastwiska pełne bydła. Dlaczego? Więc nie wpuszczajcie FEJKÓW!
monitor ⋅ 06-09-2018 | 13:17
'Przypadkem' rachunki zaczęły rosnąć dopiero do 2015 roku, czyli od czasu gdy wybory wygrał PIS. Wcześniej rachunki nie rosły, tylko kwoty na rachunkach zwiększano o kilkadziesiąt procent co kilka miesięcy, tak dla żartów. Co za bzdurna notatka.
Katarzyna ⋅ 06-09-2018 | 10:42
Niestety, jeśli apetyty na dobra materialne wzrastają, czasami ponad miarę, to i rachunki rosną. Podana informacja jest niekompletna, nie obejmuje wszystkich aspektów wpływających na wzrost comiesięcznych wydatków.