Chociaż jesienią i w okresie przedświątecznym panuje zazwyczaj duże ożywienie na rynku nieruchomości, w tym roku jest inaczej. Pośrednicy nie notują szczególnie wzmożonego popytu.
Chociaż jesienią i w okresie przedświątecznym panuje zazwyczaj duże ożywienie na rynku nieruchomości, w tym roku jest inaczej. Pośrednicy nie notują szczególnie wzmożonego popytu – informuje „Rzeczpospolita”.Analitycy rynku wtórnego mówią o okresie wyhamowania i uspokojenia na rynku. Klienci oczekują obniżek cen. Jak czytamy w dzienniku, spokój na rynku mieszkaniowym wynika również z faktu, że jeśli ktoś chciał kupić mieszkanie, raczej już to zrobił. Niższe są także kwoty zawieranych transakcji, m. in. dlatego, że kupujący zawzięcie targują się lub sprzedający schodzą z cen, widząc, że zbyt długo czekają na nabywcę.
Jeśli można mówić o ożywieniu, to tylko w segmencie sprzedaży działek o przeznaczeniu budowlanym, ale niezbyt dużych – o powierzchni nie przekraczającej 1000 m kw. i cenach do 150 tys. zł w odległości 25 – 40 km od Warszawy – dodaje „Rzeczpospolita”.
Źródło: „Rzeczpospolita” 18.11.2007 | 2007-11-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Wiadomości
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)