W I półroczu Polacy zaciągnęli w bankach 36 mld zł kredytów mieszkaniowych. To wzrost o 18 proc. w porównaniu z bardzo dobrym 2007 rokiem, ale boomu kredytowego nie ma.
W I półroczu Polacy zaciągnęli w bankach 36 mld zł kredytów mieszkaniowych. To wzrost o 18 proc. w porównaniu z bardzo dobrym 2007 rokiem, ale boomu kredytowego nie ma – informuje „Gazeta Prawna”.Z 36 mld zł kredytów hipotecznych zaciągniętych w I półroczu nawet 12 mld zł Polacy pożyczyli po to, by spłacić stare, wyżej oprocentowane kredyty. Związek Banków Polskich (ZBP) twierdzi, że rośnie liczba kredytów refinansowych i konsolidacyjnych, ale szacuje, że to jedynie 6 proc. całego rynku – czytamy dalej. Według ekspertów liczba ta może być jednak zaniżona, ponieważ nie wszystkie banki przekazują precyzyjne informacje, a ZBP nie ma prawa weryfikacji. Ścisłych statystyk nie ma też w Narodowym Banku Polskim.
Coraz więcej banków oferuje kredyty refinansowe i konsolidacyjne. Do zmniejszenia kosztów kredytu i zamiany kredytów złotówkowych na tańsze kredyt nominowane we frankach szwajcarskich namawiają niemal wszystkie firmy pośrednictwa kredytowego – zauważa dziennik. Najlepiej jednak przemawiają liczby. Przy kredycie w wysokości 300 tys. zł, który został wzięty na 30 lat, rata kredytu w polskiej walucie jest wyższa aż o 39 proc. w porównaniu z kredytem we franku. Analitycy podkreślają, że aby raty kredytów w złotych i we franku zrównały się, frank szwajcarski musiałby zdrożeć do 2,75 zł. Aby tak się stało na rynku walutowym, musiałoby dojść do niebywałego kryzysu, a na razie jest to bardzo mało prawdopodobne. Nic dziwnego, że grubo ponad 90 proc. nowych kredytów udzielanych przez banki to kredyty walutowe, a wielu rodaków zamienia drogie kredyty złotówkowe na tańsze walutowe.
Źródło: „Gazeta Prawna” 26.08.2008 | 2008-08-26
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)