Według najnowszego raportu NIK ekrany akustyczne to kosztowna i nieprzemyślana inwestycja.
Ekrany akustyczne miały chronić przed hałasem drogowym. Według najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli okazały się jednak kosztowną i nieprzemyślaną inwestycją. Celem kontroli było przede wszystkim sprawdzenie legalności, gospodarności i rzetelności projektu obejmującego wybudowanie ekranów i przepustów (przejść dla zwierząt) na autostradzie A2 z Warszawy do Łodzi - jednej z flagowych inwestycji drogowych na Euro 2012.
Z raportu wynika m.in., że na 91-kilometrowym odcinku autostrady, od węzła Stryków do węzła Konotopa, zainstalowano po obu stronach trasy 107 km ekranów akustycznych. W celu ochrony przed hałasem wybudowano również ponad 9 km wałów ziemnych. Łączny koszt budowy pochłonął prawie 200 mln zł, co stanowiło niecałe 7 proc. wartości całej inwestycji. Eskperci NIK twierdzą, że kosztowne ekrany przeciwhałasowe powstawały w miejscach, w których istniała możliwość wprowadzenia innych, najczęściej dużo tańszych, rozwiązań technicznych i organizacyjnych: wałów ziemnych, pasów zieleni, nawierzchni o niskim poziomie emisji hałasu, kontroli wagowych ciężarówek, ograniczeń prędkości w trybie nocnym.
Izba wskazała, że zarówno resort transportu, jak i GDDKiA nie wzięły tych opcji pod uwagę, a ich działania do momentu zakończenia inwestycji w 2012 r. podejmowane były w sposób wybiórczy, dla osiągnięcia doraźnych celów, bez spójnej, kompleksowej i dalekosiężnej wizji rozwiązania problemu nadmiernego hałasu związanego z ruchem pojazdów. GDDKiA już zgłosiła zastrzeżenia do wskazanych przez NIK nieprawidłowości.

Źródło: KRN.pl | 2014-07-03
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Wiadomości
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)