Szefowie wrocławskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych wpadli na pomysł, jak uratować kilkadziesiąt zabytkowych pałacyków na Dolnym Śląsku, które popadają w ruinę.
Szefowie wrocławskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych wpadli na pomysł, jak uratować kilkadziesiąt zabytkowych pałacyków na Dolnym Śląsku, które popadają w ruinę – podaje „Gazeta Wrocławska”.Agencja chce przekazać część swoich gruntów samorządom. Te w porozumieniu, np. z deweloperami, budowałyby na tych gruntach mieszkania Przy okazji powstawałyby też lokale socjalne dla dotychczasowych mieszkańców pałacyków – czytamy dalej. Po wyprowadzce ludzi zabytek można by sprzedać. Samorządy gotowe są zmieniać plany zagospodarowania przestrzennego terenów przekazanych im przez ANR, co ułatwiłoby realizację inwestycji. Urzędnicy ANR uważają jednak, że ich zadaniem jest sprzedaż obiektów, a nie budowa mieszkań. Zagospodarowanie popadających w ruinę pałacyków popiera wójt podwałbrzyskiej gminy Marcinowice. To na terenie jego gminy znajduje się pałac Krasków, który kilka lat temu trafił zrujnowany w prywatne ręce. Obecnie widnieje tam piękny hotel.
Zainteresowanie zabytkowymi obiektami od kilku lat jest spore – donosi dziennik. W ostatnim czasie wrocławski oddział Agencji Nieruchomości Rolnych sprzedał za 1,8 miliona złotych pałacyk w Rogoźniku. Do sprzedaży przygotowywane są m.in. urokliwy pałacyk w Ligocie Strupińskiej, spichlerz i stodoła w Osetnie czy ciągle zamieszkały przez lokatorów pałac w Małkowicach.
Źródło: „Gazeta Wrocławska” 19.02.2008 | 2008-02-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)