Siedemnaście miejscowości na Śląsku ma zamiar połączyć się w jedno wielkie miasto: aglomerację, która odebrałaby Warszawie miano największego polskiego miasta.
Jak wyjaśnia gazeta, nowa aglomeracja o nazwie, najprawdopodobniej: Silesia (inne proponowane nazwy to: Katowice i Aglomeracja Śląska) liczyłaby ponad 2 mln mieszkańców. W skład aglomeracji weszłyby: Katowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Bytom, Świętochłowice, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Czeladź, Będzin, Gliwice, Zabrze, Ruda Śląska, Mysłowice, Tychy, Piekary Śląskie, Jaworzno i Knurów. Pomysł nie polega na fizycznym połączeniu miast, lecz na stworzeniu związku, w którym łatwiej byłoby im współpracować.
Współpraca miast, którą zakłada projekt, polegałaby na działalności publicznej, która już wykracza poza obowiązki miast, ale nie mieści się jeszcze w zadaniach województwa – czytamy. Chodzi przede wszystkim o wspólną komunikację miejską, zarządzanie częścią dróg, budowę oczyszczalni, pozyskiwanie funduszy unijnych, planowanie przestrzenne i strategie rozwoju.
Projekt popiera minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn (PiS) – informuje gazeta. Już podczas swojej listopadowej wizyty w Katowicach zapowiedział rozpoczęcie prac nad ustawą, która umożliwi połączenie miast w związek.
Więcej w „Gazecie Wyborczej”.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 12.12.2006 | 2006-12-12
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)