Po eksplozji cen nieruchomości o 500 proc. od 2002 r, Łotwa była ulubionym miejscem inwestorów, bo dawała znacznie wyższy zwrot w porównaniu z włożonym kapitałem.
Po eksplozji cen nieruchomości o 500 proc. od 2002 r, Łotwa była ulubionym miejscem inwestorów, bo dawała znacznie wyższy zwrot w porównaniu z włożonym kapitałem – donosi „Rzeczpospolita”.Plan walki z inflacją przyjęty na wiosnę przez rząd w Rydze oraz ostatnie wstrząsy z kredytami hipotecznymi w USA zmieniły sytuację – czytamy dalej. Rynek wyraźnie zwolnił, liczba transakcji wróciła do poziomu z 2001 r.: we wrześniu było ich 25 698 wobec 38 282 w styczniu. Ceny mieszkań zaczęły spadać już w maju, gdy rząd ograniczył dostęp do kredytów na kupno własnego M.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, mieszkania na ryskiej Starówce w budynkach w stylu art nouveau są nawet dwa, trzy razy droższe niż w Berlinie: metr kosztuje 4-6 tys. euro.
Źródło: „Rzeczpospolita” 04-11-2007 | 2007-11-06
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)