Kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich jest nadal tańszy, ale przy tym trudniej dostępny niż kredyt złotówkowy.
Kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich jest nadal tańszy, ale przy tym trudniej dostępny niż kredyt złotówkowy – podaje „Rzeczpospolita”. Większość polskich banków wymaga od osoby chcącej uzyskać kredyt we frankach wykazania się średnio o 5 – 10 proc. wyższym dochodem, niż gdyby zadłużała się w naszej walucie. Dodatkowo część banków stawia wymóg minimalnego wkładu własnego, a jest on prawie zawsze wyższy dla kredytów walutowych. Niższe oprocentowanie w wypadku zadłużania się we frankach szwajcarskich powoduje jednak, że nadal raty takiego kredytu są mniejsze.Na wielkość raty kredytu banki wpływają również poprzez wydłużenie okresu kredytowania – im dłuższy, tym większy może być kredyt i wyższa zdolność kredytowa. Nie bez znaczenia jest także rodzaj spłacanych rat. Większą zdolność można uzyskać, wybierając raty równe, a nie malejące. Różnica stanowi około 20 – 30 proc. zdolności kredytowej – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej".
Źródło: „Rzeczpospolita” 01.10.2007 | 2007-10-01
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)