Banki skracają proces podejmowania decyzji kredytowej. Pomaga w tym przesyłanie dokumentów drogą elektroniczną, a nie tradycyjną pocztą.
Jak czytamy dalej, banki mają własną bazę danych dotyczących wartości nieruchomości i nie zawsze istnieje konieczność dostarczania im dodatkowej wyceny. Tak jest w mBanku, Kredyt Banku i ING Banku Śląskim. Indywidualna wycena jest potrzebna przy dużych kredytach powyżej 1 mln. Czasem banki rezygnują z wyceny, np. gdy nieruchomość jest nowa i buduje ją deweloper wiarygodny z punktu widzenia banku. Obieg większości dokumentów w bankach odbywa się nadal w sposób fizyczny, papierowy –– pisze gazeta. Trwa to wiele dni. Nowość polega na tym, że w niektórych bankach już w oddziale można skanować dokumenty i przesyłać je do centrali w wersji elektronicznej. Coraz więcej banków korzysta też z możliwości automatycznego sprawdzenia w Biurze Informacji Kredytowej, czy kredytobiorca spłacał poprzednio wszystkie swoje zobowiązania kredytowe i czy nie miał żadnych zaległości. W Santander Consumer Bank i Fortis Bank obowiązują procedury uproszczone, ale dotyczą one tylko zawodów zaufania publicznego. W Polbanku klient zabiegający o kredyt refinansowy nie musi dostarczać żadnych dokumentów finansowych. Poza wnioskiem o kredyt i dowodem osobistym klient składa tylko oświadczenie o zdolności do spłaty miesięcznych rat.
Źródło: „Gazeta Prawna” 9.09.2008 | 2008-09-10
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)