Już nie brak pieniędzy, ale spory między firmami budowlanymi i wygórowane żądania właścicieli gruntów to największe problemy drogowców w Wielkopolsce.
Już nie brak pieniędzy, ale spory między firmami budowlanymi i wygórowane żądania właścicieli gruntów to największe problemy drogowców w Wielkopolsce – informuje „Gazeta Wyborcza”. W ciągu trzech lat drogowcy dostali prawie 170 mln zł unijnego dofinansowania, a więc pieniędzy na inwestycje nie brakuje. Problemem są dziś jednak wykonawcy. Jest ich tak wielu, że walczą o każde zamówienie. Nie ma przetargu, którego rozstrzygnięcia nie oprotestowałyby przegrane firmy.Jednak zdaniem Marka Napierały, szefa poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, wkrótce sytuacja na rynku wykonawców powinna się odwrócić i przy jednoczesnym rozpoczęciu wielu inwestycji drogowych w całej Polsce, firm zacznie brakować – czytamy w Gazecie. Dlatego GDDKiA w Poznaniu przyspiesza niektóre inwestycje.
Oprócz trudności, jakie nastręczają firmy budowlane, drogowcy mają także problemy z wykupem gruntów. W niektórych wypadkach właściciele żądają pieniędzy 5-6 razy większych, niż rzeczywiście ziemia jest warta. Jednak, jak podaje dziennik, większość robót Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich odbywa się zgodnie z harmonogramem.
Źródło: „Gazeta Wyborcza” Poznań 3.12.2007 | 2007-12-05
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)