Frank szwajcarski znowu górą: niewiele pomogły wprowadzone ponad 1,5 roku temu utrudnienia w uzyskaniu kredytu w walucie obcej i szeroko zakrojona akcja promująca pożyczanie w złotych. Palmę pierwszeństwa złotemu udało się przejąć tylko na rok.
Frank szwajcarski znowu górą: niewiele pomogły wprowadzone ponad 1,5 roku temu utrudnienia w uzyskaniu kredytu w walucie obcej i szeroko zakrojona akcja promująca pożyczanie w złotych. Palmę pierwszeństwa złotemu udało się przejąć tylko na rok – podaje dziennik.pl.W PKO BP wyraźnie widać, jak zmieniają się preferencje nawet najbardziej konserwatywnych kredytobiorców. Rok temu 20 proc. sprzedaży stanowiły kredyty w walutach obcych, wśród których królowały franki. Obecnie wartość tych kredytów sięga 40 proc. W drugim na rynku kredytów hipotecznych banku Millennium udział kredytów denominowanych w walutach obcych wyniósł w styczniu 76 proc., podczas gdy w całym ubiegłym roku było to 62 proc. – czytamy dalej.
Jak informuje dziennik.pl, z ostatnich danych Związku Banków Polskich wynika, że po trzech kwartałach ubiegłego roku wartość nowo udzielonych hipotecznych kredytów złotowych wyniosła 23,5 mld zł, a w walucie obcej – tylko 19 mld zł. Tymczasem w całym 2006 r. proporcje te wynosiły 13 mld zł do 26 mld zł. Wysiłki nadzoru bankowego przekonującego do pożyczania w walucie, w której się zarabia, zniweczyła Rada Polityki Pieniężnej. Cztery podwyżki stóp procentowych, łącznie o 100 pkt bazowych w ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy, okazały się dla Polaków przeszkodą nie do przejścia. Gdy rata dla kredytu o wartości 300 tys. zł zaciągniętego na 25 lat denominowanego we franku wynosi 1654 zł (LIBOR w wysokości 2,7 proc. plus 1,35 proc. marży), to spłacający zadłużenie w złotych płaci co miesiąc 2063 zł (WIBOR 5,67 plus 1 proc. marży).
Źródło: dziennik.pl 13.02.2008 r. | 2008-02-13
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)