Ministerstwo Budownictwa szykuje rewolucyjne zmiany w Prawie budowlanym. Np. na budowę domu jednorodzinnego niepotrzebne będzie zezwolenie!
Projekt nowej ustawy może trafić do Sejmu jeszcze przed wakacjami. W założeniach do projektu – czytamy – resort proponuje, żeby na terenach przewidzianych w planach zagospodarowania przestrzennego pod budowę domów jednorodzinnych posiadacze działek nie musieli uzgadniać inwestycji ani występować do starostwa o pozwolenie na budowę. Wystarczyłoby jej zgłoszenie oraz dołączenie projektu domu, który spełniałby wymogi planu zagospodarowania, np. dotyczący linii zabudowy i gabarytów budynku. Zachowane musiałyby też być odległości od działek sąsiadów.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, inwestycji nie blokowałyby już protesty sąsiadów, a urząd miałby tylko miesiąc na ocenę projektu pod kątem jego zgodności z planem. Brak reakcji urzędników oznaczałby zgodę na rozpoczęcie budowy. Aby zapobiec nielegalnym przeróbkom (i eliminować błędy wykonawcze), inwestycja byłaby trzykrotnie kontrolowana (prawdopodobnie na koszt inwestora). Pierwszy raz – po zamknięciu stanu surowego, drugi – po wyposażeniu budynku w instalacje. I trzeci – po zakończeniu budowy. W efekcie inwestor otrzymywałby pozwolenie na użytkowanie.
Źródło: Marek Wielgo, „Gazeta Wyborcza”, 18.12.2006 | 2006-12-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)