Znalezienie nowego mieszkania, do którego od razu można się wprowadzić, graniczy z cudem. Żeby dziś zamieszkać w nowym lokalu, trzeba go było kupić rok temu albo jeszcze wcześniej, a sytuacja ta dotyczy wszystkich dużych aglomeracji.
Coraz bardziej wydłuża się też czas od podpisania umowy z deweloperem do odbioru mieszkania - informuje "Rzeczpospolita". W Trójmieście i Warszawie trzeba się liczyć z koniecznością odczekania nawet półtora roku. W ostatnich latach najbardziej wydłużył się czas oczekiwania na lokal w Krakowie. Cztery lata temu do nowego mieszkania można się było wprowadzić po niecałych trzech miesiącach od nabycia. W końcu stycznia 2007 r. trzeba było się liczyć ze zwłoką przekraczającą rok i cztery miesiące.
W każdym mieście sytuacja na rynku pierwotnym jest trochę inna i nie chodzi tylko o różnice w cenach czy stopień nasycenia rynku, ale również o preferencje nabywców. Trzy najdroższe obecnie miasta to Warszawa, Wrocław i Kraków. W Warszawie średnia cena za m kw. wyniosła w lutym prawie 8 tysięcy złotych, we Wrocławiu - 7531 zł, a Krakowie - 7189 zł. W pozostałych dużych miastach jest taniej. W Trójmieście cena za m kw. wynosi 6400 zł, w Poznaniu - nieco ponad 5 tys. zł, a w Łodzi - 4800 zł.
Źródło: "Rzeczpospolita", 19.03.2007 | 2007-03-20
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)