Agencja Nieruchomości Rolnych odbiera ziemię nabywcom, którzy ją kilka lat temu od niej samej kupili. Powodem zabrania nieruchomości może być duży wzrost jej wartości.
Agencja Nieruchomości Rolnych odbiera ziemię nabywcom, którzy ją kilka lat temu od niej samej kupili. Powodem zabrania nieruchomości może być duży wzrost jej wartości – podaje "Życie Warszawy".- Zgodnie z prawem Agencja oświadcza notarialnie wykonanie odkupu, następnie wzywa nabywcę do podpisania umowy przenoszącej własność ziemi z powrotem – powiedziała gazecie Grażyna Kapelko z biura prasowego Agencji Nieruchomości Rolnych. W ten sposób odebrano już ludziom ok. 500-700 ha.
Jak czytamy dalej, w wezwaniach nie ma żadnego uzasadnienia. Nie ma też trybu odwoławczego. Ziemia trafia pod lokalne inwestycje albo znów do sprzedaży. ANR twierdzi, że wykup to sposób na walkę ze spekulantami. Większość właścicieli, wzywanych przez ANR, stawiała się do notariusza i podpisywała podsunięte papiery o zwrocie ziemi.
Krzysztof Dobrowolski, przedstawiciel Ruchu na rzecz Osób Pokrzywdzonych przez Prawo Odkupu podkreślił w rozmowie z „Życiem Warszawy”, że właściciele nieruchomości skazani są na arbitralne decyzje urzędników oddziałów Agencji. W razie budowy na takiej ziemi, to rzeczoznawca ANR decyduje, czy i ile za nie zwrócić. Na decyzję można tylko złożyć zażalenie do prezesa ANR lub sądu cywilnego, gdzie sprawy toczą się latami. Do teraz nie zapadł żaden wyrok.
Źródło: „Życie Warszawy” 29.11.2007 | 2007-11-30
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)