Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Artykuły Artykuły

O postrzeganiu współczesnej architektury

O postrzeganiu współczesnej architektury

Dzisiejsze miasta są zbiorem dzieł, świadków różnych okresów historii, trendów w architekturze i urbanistyce.

Przestrzeń, w której żyjemy, przypomina układankę. Składają się na nią różnego rodzaju, wielkości i jakości elementy: przyrodnicze i te wytworzone przez człowieka. O potrzebie dbałości o harmonię w zbiorze kształtów i barw, który nas otacza, wiedzieli już nasi starożytni przodkowie. Doskonale zdawali sobie sprawę, że każdy element przestrzeni, na który mają wpływ, musi współgrać z pozostałym otoczeniem. Odkrywali zasady, którym powinny odpowiadać wszelkie koncepcje zagospodarowania przestrzeni i formy budynków. Od tej pory kształtowały się współczesne przestrzenie.

Dzisiejsze miasta są zbiorem dzieł, świadków różnych okresów historii, trendów w architekturze i urbanistyce. To zlepek skrajnie różnych światów, skrajnie różnych wartości, które dla nas stanowią akceptowalną całość. Ale co wpływa na nasz odbiór architektury? I co w przypadku, gdy w tej jednolitej tkance pojawiają się nowe, współczesne elementy?

Znaczenie całości

Pierwszym elementem, na który trzeba zwrócić uwagę, jest fakt, że miasto (lub inny układ urbanistyczny) jest żywym organizmem. Stanowi ono całość o rozbudowanej strukturze przestrzennej ustanawiającej ramy, w których żyjemy. Ramy te powinny być czytelne z poziomu zwykłego przechodnia, a sposób zagospodarowania tej przestrzeni powinien umożliwiać rozpoznawalne struktury: hierarchię budynków, sens estetyczny i użytkowy poszczególnych form obiektów. Tak, jak w przypadku procesów zachodzących w organizmie człowieka, działania inwestycyjne na terenie miast są zjawiskiem nieustającym, który na bieżąco zmienia jego oblicze. Powstają nowe domy, budynki użyteczności publicznej, parki, obiekty sportu i rekreacji. Im bardziej historyczny charakter miasta, tym większe zainteresowanie towarzyszy powstawaniu owych struktur zarówno w środowisku architektów i urbanistów, jak i ze strony mieszkańców.

W ubiegłym roku CBOS sporządził raport „Polacy o architekturze”. W opracowaniu zawarto dane dotyczące zainteresowania respondentów estetyką otoczenia. Z badań wynika, że 82 proc. Polaków zwraca uwagę na wygląd budynków i układów zabudowy. Taki sam odsetek zapytanych odpowiedział, że ogólnie pod względem architektonicznym podoba mu się jego miejscowość. Natomiast jeżeli chodzi o wygląd budynków, w których mieszkają, tylko połowa respondentów jest zadowolona z ich wyglądu (34 proc. zapytanych odpowiedziało, że raczej im się podoba, a 17 proc. udzieliło odpowiedzi, że jest bardzo zadowolonych z jego wyglądu). W badaniu wykazano także, że Polacy są przekonani o wpływie „pięknej” architektury na lepsze samopoczucie czy wzrost wydajności pracy (takiego zdania jest 98 proc. respondentów). Jaki z tego wniosek?

Przytoczone wyniki badań przeprowadzonych przez CBOS świadczą o dużym znaczeniu form architektonicznych dla Polaków. Teraz, gdy wzrasta zamożność i świadomość naszego społeczeństwa, zmieniają się także wymagania dotyczące estetyki otoczenia. Coraz więcej osób chce, aby ich inwestycja stała się nośnikiem prestiżu nie tylko pod względem kubatury, ale także formy architektonicznej. Bardzo często inwestorom zależy na tym, by budować wyjątkowy obiekt, zaskakujący swoją postacią i rozwiązaniami – budynek, jakiego jeszcze nikt nie widział. Dzięki temu możemy obserwować powstawanie nowych, zaskakujących i innowacyjnych rozwiązań. Niestety, niejednokrotnie wiąże się to także z ryzykiem pojawiania się budynków zbyt ekstrawaganckich i agresywnych w stosunku do historycznego otoczenia, zupełnie niewpisujących się w ciągłość kulturową miasta. Potwierdzają to także zebrane przez CBOS opinie Polaków, z których ponad jedna trzecia twierdzi, że nowo budowane budynki „kłują w oczy”. Oprócz chęci zaprezentowania ekscentryzmu autora czy właściciela najczęściej przyczyna budowania kłujących w oczy inwestycji tkwi w poddaniu architektury presji ekonomicznej.

Architekt – ekonomista i siła konkursów

Dawny architekt był twórcą, artystą, którego zadaniem było stworzenie wyszukanego projektu budynku bez względu na warunki otoczenia czy ramy ekonomiczne. Powstawały budowle pochłaniające ogromne ilości zasobów pieniężnych, materiałowych i ludzkich. Przykładem może być osławiony kościół Świętej Rodziny Gaudiego w Barcelonie, który znajduje się w stanie nieprzerwanej budowy od 1882 roku. Współczesny architekt musi być natomiast w ponad pięćdziesięciu procentach ekonomistą, ze względu na panujący ustrój wolnorynkowy. Na drugim miejscu jest specjalistą z zakresu ochrony środowiska, ze względu na obecne tendencje unormowań prawnych (np. Dyrektywa UE Energy Performance of Buildings Directive o efektywności energetycznej budynków z 2002 r.). Dopiero trzecie miejsce zarezerwowane jest dla techniki, a jeszcze dalej plasują się estetyka, nauka i etyka. Taki rozkład cech, wymogów, które musi spełniać współczesny architekt, wpływa na kształt naszej przestrzeni. Mianowicie pojawia się tendencja do tworzenia architektury podlegającej prawom rachunku ekonomicznego, precyzyjnie skalkulowanej, a przy tym pozornie twórczej. Na szczęście wbrew tym tendencjom powstaje obecnie wiele inicjatyw ze strony różnych środowisk mających na celu promowanie wartościowych projektów oraz nowych budynków. Przykładami takich inicjatyw są: organizowany od 13 lat przez Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego przy współpracy Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej konkurs „Modernizacja Roku”, konkurs Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa „Budowa Roku” czy plebiscyt „Polska Architektura” wortalu Sztuka Architektury. Laur i statuetki tych konkursów są obiektem pożądania inwestorów. Pomagają w tworzeniu pozytywnego wizerunku nagrodzonych budowli oraz ich właścicieli. Ponadto konkursy z elementami rywalizacji wpływają na podniesienie jakości inwestycji pod względem ocenianych kryteriów – zarówno funkcjonalnych, jak i estetycznych. Wymienione zalety tych inicjatyw mają korzystny wpływ na pozytywne przemiany naszego otoczenia, ale także na sposób jego odbioru. Zachodzi bowiem duże prawdopodobieństwo, że projekty czy budowle, które zdobywają nagrody i są doceniane przez jury, będą miały większe szanse na aprobatę mieszkańców miast. Ostatecznie, jak pokazują badania, Polacy mogą być zadowoleni z tego, co widzą w swoich miejscowościach.

Znaczenie trendów mentalnych

W architekturze współczesnego miasta powoli daje się zauważyć nowa tendencja. Jest to realizowanie projektów odpowiadających panującym trendom myślowym. Obecnie architektura coraz częściej koresponduje z proekologicznymi nastawieniami społeczeństw. Za genezę tego trendu uważa się głównie kryzys paliwowy i konieczność oszczędzania energii.

Wszechobecna moda na wszystko, co jest zielone, opatrzone znakiem „eko” dotarła także do budownictwa. Powstaje coraz więcej tzw. zielonych budowli. Moda na ekologię także wpływa na postrzeganie budynków, gdyż nie da się definitywnie rozdzielić wyglądu architektury od jej funkcjonalności i zastosowanych rozwiązań. Idee zielonego budownictwa pociągają za sobą przekonanie o jego dużej wartości estetycznej: podobają nam się zielone dachy, fontanny wykorzystujące wodę deszczową czy nowocześnie wyglądające kolektory słoneczne, zwłaszcza jeżeli mamy świadomość pozytywnych skutków stosowania takich rozwiązań. Przez to odbiór obiektów realizujących założenia budownictwa zrównoważonego jest bardziej pozytywny, a ocena łagodniejsza ze względu na ich cechy praktyczne. Decydując się bowiem na wynajem czy zakup lokalu, zwracamy uwagę w pierwszej kolejności na funkcjonalność, czyli wygodę, przestronność czy nasłonecznienie (dane z przytoczonego wyżej raportu CBOS). Dopiero na drugim miejscu plasuje się cena i niski koszt jego utrzymania, a jeszcze dalej – bezpieczeństwo okolicy.

Podsumowując, możemy stwierdzić, że postrzeganie architektury to coś więcej niż wzrokowy odbiór brył, płaszczyzn, kolorów, światła i cienia. Wymagamy, aby była ona zgodna z kontekstem historycznym, w którym powstaje, ciągła z wartościami kulturowymi otoczenia. Piękno zastosowanych form i rozwiązań postrzegamy także przez pryzmat naszych potrzeb, a także sposobu myślenia o rzeczywistości, w której żyjemy.

Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości”, nr 19/2011 | 2011-10-24

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

powrót do listy artykułów

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Wybrane nieruchomości

mieszkania na sprzedaż w Poznaniumieszkania na sprzedaż w Krakowiemieszkania na sprzedaż w Warszawiemieszkania na sprzedaż w Wrocławiumieszkania na sprzedaż w Gdańskudomy na sprzedaż w Poznaniudomy na sprzedaż w Krakowiedomy na sprzedaż w Warszawiedomy na sprzedaż w Wrocławiudomy na sprzedaż w Gdańskumieszkania do wynajęcia Krakówmieszkania do wynajęcia Warszawamieszkania do wynajęcia Poznańmieszkania do wynajęcia Wrocławmieszkania do wynajęcia Gdyniamieszkania do wynajęcia Gdańskmieszkania do wynajęcia Łódźgaraże na sprzedażkamienice na wynajeminne nieruchomości na wynajemlokale użytkowe na sprzedaż powiat Kętrzyńskidomy na wynajem powiat Krapkowickimieszkania na wynajem gmina Poświętnemieszkania na sprzedaż gmina Boguszów-Gorcemieszkania na sprzedaż w Wilkowiemieszkania na sprzedaż w Kolonia Świdnik Małymieszkania na wynajem w Wiktorowie

Deweloperzy

);