Od kilku miesięcy drogowcy próbują wyjaśnić przyczynę wycieku wody na jedną z jezdni stołecznego węzła drogowego Łopuszańska.
Od kilku miesięcy drogowcy próbują wyjaśnić przyczynę wycieku wody na jedną z jezdni stołecznego węzła drogowego Łopuszańska. Od 6 lipca ruch po zalewanym pasie nie jest możliwy.
Woda w niecce, w której zagłębiono al. Jerozolimskie, po raz pierwszy pojawiła się w marcu (czyli 2 miesiące po otwarciu węzła Łopuszańska). W wyniku panujących wówczas mrozów wyciekająca ze ścian wykopu woda wypływała na jezdnię, tworząc niebezpieczną ślizgawkę. Wykonawca konstrukcji, firma Strabag, została wezwana do uszczelniania węzła (w ramach gwarancji). Wywiercono niewielkie otwory, które następnie zostały zaczopowane żywicą.
Uszczelnienie nie pomogło, a woda nadal wypływa z łączeń asfaltu (nawet mimo niskiego poziomu wód gruntowych). Prawy pas jezdni w stronę Warszawy został zamknięty (kierowcy mają do dyspozycji dwa pozostałe pasy), a na jezdni rozstawiono pompy odwadniające.
Źródło: KRN.pl | 2012-07-11
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Wiadomości
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)