Lofty – czyli przestronne mieszkania w starych budynkach poprzemysłowych – wkrótce powstaną w Krakowie. Spółka Ziarno planuje urządzić je w dawnym młynie numer 2 "Ziarno" na Zabłociu.
Lofty to całkiem nowa jakość w polskiej architekturze i budownictwie – czytamy dalej. Pomysł na urządzanie mieszkań w opuszczonych obiektach fabrycznych – przemysłowych halach, magazynach, za granicą znany jest od wielu lat. Do Krakowa moda na lofty jeszcze nie przyszła. Jako pierwsza chce ją zaszczepić spółka Ziarno, która zamierza zagospodarować olbrzymi młyn na Zabłociu.
– Ten budynek doskonale nadaje się na zaprojektowanie w nim loftów. Bogactwo jego konstrukcji i wyposażenia technicznego nada każdemu z jego wnętrz odmienny i niepowtarzalny klimat – tłumaczy rozmówca gazety Zbigniew Kania, prezes spółki Ziarno. – Lofty są modne na całym świecie, powoli także i u nas pojawiają się klienci chętni do zamieszkania w takich miejscach. Nie bez znaczenia jest także lokalizacja: blisko centrum miasta. Poza tym to niezwykłe wyzwanie architektoniczne.
Wstępne plany zakładają powstanie w młynie około 30 loftów, każdy powyżej 100 m kw., o wysokim standardzie wykończenia. Ale jak dodaje szef Ziarna, kwestia ilości i wielkości mieszkań jest jeszcze otwarta. – Istotą projektowania loftów jest ścisła współpraca architekta z przyszłym właścicielem mieszkania. Wykorzystane zostają stare filary, słupy, sklepienia. Sposób aranżacji wnętrza zależy od indywidualnych gustów. Jeśli się okaże, że jest zainteresowanie większymi powierzchniami, powstanie mniej loftów o większej powierzchni – tłumaczy Zbigniew Kania. Nie chce też w tym momencie mówić o cenie takiego mieszkania. Wiadomo jedynie, że oferta będzie skierowana do grupy klientów zamożnych.
Jak podaje GW, inwestor nie prowadzi jeszcze sprzedaży powierzchni mieszkaniowej w młynie. Chce najpierw zdobyć wszystkie pozwolenia administracyjne. Wystąpił już do wydziału architektury i urbanistyki o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Następnym krokiem będzie pozwolenie na budowę. Przysłowiową (i raczej umowną) pierwszą łopatę chcieliby wbić w przyszłym roku.
Więcej w „Gazecie Wyborczej”.
Źródło: Adam Liss, „Gazeta Wyborcza”, 14-07-2006 | 2006-07-17
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)