Wrocław: spada tempo sprzedaży lokali

Ceny lokali we Wrocławiu rosną szybciej niż wynagrodzenie. Pod koniec 2007 r. za przeciętną miesięczną pensję można było nabyć około 0,4 m kw. lokum, podczas gdy jeszcze trzy lata temu kupowano dwukrotnie więcej.

Ceny lokali we Wrocławiu rosną szybciej niż wynagrodzenie. Pod koniec 2007 r. za przeciętną miesięczną pensję można było nabyć około 0,4 m kw. lokum, podczas gdy jeszcze trzy lata temu kupowano dwukrotnie więcej – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Wrocławski rynek mieszkaniowy znacznie się rozwinął w ostatnich latach, co ma związek z gwałtownym wzrostem liczby wydawanych pozwoleń na budowę. W 2005 r. wydano ich ponad 2,5 razy więcej niż w 2003 r. – podaje dziennik. W IV kwartale 2007 r. ok. 3830 lokali, czyli 78 proc. dostępnej oferty, można było kupić w cenie 5 – 8 tys. zł za 1 m kw. Mieszkania najdroższe, powyżej 13 tys. zł za m kw., stanowiły 4 proc. oferty. Ponadto 64 proc. lokali znajdowało się w sprzedaży dłużej niż trzy miesiące, a spośród nich 61 proc. miało ceny w przedziale 5 – 7 tys. zł za m kw. Natomiast wśród mieszkań oferowanych w inwestycjach wprowadzonych do sprzedaży w ostatnich trzech miesiącach 2007 r. dominowały te o cenach od 7 do 8 tys. zł za m kw. – informuje „Rzeczpospolita”. Pod koniec ubiegłego roku przeciętne stawki za nowe mieszkania były nieznacznie niższe od tych w III kwartale, mimo dużego udziału apartamentów. Jest to oznaką uspokojenia się rynku po okresie gwałtownych podwyżek.

Jak donosi dziennik, popyt na nowe mieszkania we Wrocławiu jest nadal duży, chociaż widać pewne oznaki pogorszenia koniunktury – ponad jedna dziesiąta lokali, które były gotowe w drugiej połowie 2007 r., nie znalazła nabywcy do czasu ukończenia inwestycji. Z mieszkań planowanych przez deweloperów do oddania w pierwszej połowie bieżącego roku sprzedano do końca 2007 r. 72 proc., a lokale planowane do oddania w drugiej połowie 2008 roku były sprzedane w 44 proc.

Źródło: „Rzeczpospolita” 03.03.2008 | 2008-03-11