Świadectwo energetyczne z poślizgiem

Od nowego roku nie sprzeda się mieszkania bez świadectwa energetycznego. Mogą być z tym kłopoty, bo nie ma jeszcze gotowych przepisów niezbędnych do ich wydawania. Ministerstwo Infrastruktury uspokaja: będzie dobrze.

Od nowego roku nie sprzeda się mieszkania bez świadectwa energetycznego – przypomina „Rzeczpospolita”. Mogą być z tym kłopoty, bo nie ma jeszcze gotowych przepisów niezbędnych do ich wydawania. Ministerstwo Infrastruktury uspokaja: będzie dobrze.

Chodzi o trzy rozporządzenia. Powinien je wydać minister infrastruktury. Jedno z nich ma dotyczyć metodologii obliczania charakterystyki energetycznej budynków i mieszkań. – Resort infrastruktury obiecał, że będą gotowe 15 lipca, potem termin ten ciągle przesuwał, teraz mówi o wrześniu, ale z tego, co wiem, ten termin jest już nierealny – mówi Małgorzata Popiołek z Narodowej Agencji Poszanowania Energii. Tymczasem to rozporządzenie jest bardzo ważne, ponieważ bez niego nie można szkolić osób wydających świadectwa. Jak czytamy dalej, w tej chwili tylko do NAPE na szkolenia zgłosiło się 500 chętnych. Według Małgorzaty Popiołek po nowym roku mogą być kłopoty ze znalezieniem osoby uprawnionej do wydawania świadectw, ponieważ wtedy wchodzi w życie nowelizacja prawa budowlanego, która wprowadza obowiązek posiadania świadectwa. Muszą je mieć sprzedający lub wynajmujący budynki oraz lokale mieszkalne i użytkowe, np. sklepy.

Ministerstwo uspokaja jednak, że prace powinny się zakończyć pod koniec września – donosi „Rzeczpospolita”. Według resortu infrastruktury w przyszłym roku będzie potrzebnych 500 tys. świadectw energetycznych. Jak twierdzi Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury, nie będzie też kłopotu z uzyskaniem świadectw po nowym roku. Ministerstwo pracuje nie tylko nad rozporządzeniami, ale i nad projektem nowelizacji prawa budowanego. Ma ona poprawić błędy w przepisach tego prawa wprowadzających świadectwa energetyczne. Chodzi o to, że nie mówią one nic o odpowiedzialności wydających świadectwo, gdy się okaże, że zawiera ono wady. Jedyna obecnie możliwość to skorzystanie z przepisów kodeksu cywilnego dotyczących wad fizycznych budynków, lecz nie jest to takie proste. Poza tym Ministerstwo Infrastruktury chce przyznać prawo do wydawania świadectw energetycznych osobom, które nie mają wyższego wykształcenia magisterskiego.

Źródło: „Rzeczpospolita” 27.08.2008 | 2008-08-27