Mieszkańcy Katowic znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej nie mogą liczyć na szybką pomoc miasta.
Mieszkańcy Katowic znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej nie mogą liczyć na szybką pomoc miasta. W kolejce po mieszkanie socjalne czeka obecnie ponad 2 tysiące osób, których nie stać na wykup mieszkania komunalnego lub w TBS.
Zespół Pomocy Dzieciom i Rodzinie w Katowicach- Brynowie jest obecnie zatłoczony do granic możliwości. Właśnie tam trafiają osoby eksmitowane z lokali, znajdujące się w ciężkiej sytuacji finansowej i oczekujące na przydział mieszkania socjalnego. Sytuacja jest trudna, ponieważ mieszkań socjalnych jest mało, miasta nie stać na budowanie kolejnych budynków socjalnych, gdyż jest to zbyt kosztowna inwestycja.
W bieżącym roku miasto zaplanowało oddanie do użytku jedynie 200 mieszkań, podczas gdy lista oczekujących liczy ponad 2000 osób. Maciej Biskupski, asystent prezydenta Katowic, ma inny pomysł na wygospodarowanie dodatkowych miejsc: proponuje osobom obecnie mieszkającym w blokach socjalnych przeniesienie do mieszkań o lepszym standardzie w TBS lub budynkach komunalnych. Niestety, niewiele osób może sobie na to pozwolić, ponieważ nawet jeżeli mieszkania te sprzedawane są w cenach o wiele niższych od rynkowych, to mieszkańcy budynków socjalnych rzadko mogą sobie pozwolić na takie koszta.
W przeciwieństwie do Katowic, inne śląskie miasta radzą sobie z problemem mieszkań socjalnych dość dobrze. Rybnicki Zakład Gospodarki Mieszkaniowej skupił się przede wszystkim na remontowaniu znajdujących się obecnie w tragicznym stanie familoków, które zostaną zaadaptowane na mieszkania dla najbardziej potrzebujących. Tylko w przeciągu tego roku oddano do użytku już 100 mieszkań. Z kolei sosnowiecki magistrat dzierżawi od właścicieli i dwóch spółdzielni dawne mieszkania zakładowe.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 15.05.2011 | 2011-05-18
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)