Paryż ma wieżę Eiffla, Piza – krzywą wieżę, natomiast śląskie miasta mają las wież wodnych. To prawdziwe arcydzieła sztuki i techniki. Jednak wciąż nie traktuje się ich z należnym szacunkiem. A świetnie nadają się na punkty widokowe, lofty czy galerie.
Śląsk może się pochwalić Szlakiem Zabytków Techniki, jedyną tego typu trasą turystyczną w Polsce – pisze gazeta. Na turystów czekają stare kopalnie, elektrownie, a nawet zabytkowe browary. Jednak na tej bogatej liście zabrakło wież wodnych, a to one, obok szybów wyciągowych, są symbolem Śląska. Na terenie województwa zachowało się prawie 40 wież ciśnień. Prezentują rozmaite style architektoniczne. Część z nich spełnia jeszcze swoją funkcję, jednak większość powoli popada w ruinę.
– W Europie można nawet mówić o renesansie wież wodnych. Adaptuje się je na przeróżne cele. Dobrym przykładem są Niemcy, w Bramsche w wieży powstały mieszkania, w Konstanz schronisko młodzieżowe, w Mulheim wieżę wykorzystano na muzeum wody. U nas ich nie zauważamy, pomimo że to charakterystyczne i wysokie obiekty – mówi rozmówca gazety Dariusz Walerjański, prezes zabrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, pasjonat wież wodnych.
Źródło: Tomasz Malkowski, „Gazeta Wyborcza”, 24.11.2006 | 2006-11-27
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)