Od jesieni zeszłego roku uczelnie będące użytkownikami wieczystymi państwowych gruntów stały się ich właścicielami. Jednakże wiele z nich nie może zdobyć formalnego potwierdzenia swoich praw.
Od jesieni zeszłego roku uczelnie będące użytkownikami wieczystymi państwowych gruntów stały się ich właścicielami. Jednakże, jak donosi „Rzeczpospolita”, wiele z nich nie może zdobyć formalnego potwierdzenia swoich praw. Część urzędów wojewódzkich nie chce wydawać decyzji uwłaszczeniowych. Winne tej sytuacji są niejasne przepisy. Artykuł 256 nie mówi, czy uczelnie mogą otrzymać grunty za darmo, nie rozstrzyga więc najważniejszej kwestii. „Wydane przez nas decyzje podważał starosta oraz Agencja Nieruchomości Rolnych. Czekamy na interpretację Ministerstwa Budownictwa. Taka konstrukcja przepisu nie jest nowa. Poprzedniczka prawa o szkolnictwie wyższym przewidywała przeniesienie na uczelnie własności budynków. Przepis nie budził żadnych wątpliwości” – mówi Tadeusz Keslinka z Akademii Medycznej w Gdańsku. – „Artykuł 256 kontynuuje proces uwłaszczeniowy uczelni. Od poprzedniego różni się tylko tym, że trzeba uzyskać deklaratoryjną decyzję wojewody stwierdzającą nabycie prawa własności. W ustawie nie ma wskazówek, jak wojewoda ma postąpić. Ministerstwo Edukacji uważa, że art. 256 jest podobny do przepisu ze starej ustawy, który przyznał uczelniom grunty w użytkowanie wieczyste, a budynki na własność. Dla Ministerstwa Budownictwa nie jest to takie oczywiste”.
Źródło: „Rzeczpospolita” 26.05.2006 | 2006-05-29
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)