Plan miasta nie wypalił

W połowie listopada minął termin rozpoczęcia wspólnej inwestycji Gdańska i Polnordu. Wyspa Spichrzów póki co nie zmieni swojego oblicza.

W połowie listopada minął termin, w którym Gdańsk i Polnord miały rozpocząć realizację wspólnej inwestycji. Wyspa Spichrzów póki co nie zmieni swojego oblicza, bo jeszcze przed terminem strony rozstały się – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Sprawa pełna jest niepewności. Najważniejszą jest kwestia zatrzymania wpłaconego przez Polnord wadium o wysokości 0,5 mln zł. Władze nie wiedzą także, jaki efekt przyniosą rozmowy z Hossą – drugą firmą, która weszła do ostatniego etapu konkursu. Póki co do efektów negocjacji podchodzą bardzo sceptycznie. Kłopotu sprawiły, że w odniesieniu do koncepcji całkowitego zagospodarowania wyspy magistrat radzi uzbroić się w cierpliwość. Zapowiada natomiast, że na wiosnę rozpoczną się warte 20 mln zł prace przy nabrzeżach.

Bez medialnego zamieszania toczą się natomiast prace w południowej części wyspy, pomijanej dotąd w planach inwestycyjnych. Wszystkie prowadzone projekty powstały jako prywatne przedsięwzięcia. Zrealizowano tam już m.in. hotel Qubus, trwa budowa osiedla Aura Island i inwestycji Chmielna Park. W planach jest wzniesienie biurowca na rogu ul. Chmielnej i Podwala – wylicza dziennik.

Źródło: „Gazeta Wyborcza” | 2011-11-22