Władze Katowic od dwóch lat nie mogą sobie poradzić ze znalezieniem inwestorów, którzy sfinansowaliby budowę dwóch parkingów podziemnych.
Władze Katowic od dwóch lat nie mogą sobie poradzić ze znalezieniem inwestorów, którzy sfinansowaliby budowę dwóch parkingów podziemnych. Przykład Poznania pokazuje, że nie jest to łatwa sprawa. Okazuje się, że miasta będące gospodarzami Euro 2012 nie przyciągają inwestorów tak skutecznie jak powinny - podaje „NaszeMiasto.pl”
Nowe parkingi miałyby powstać w oparciu o formułę PPP, czyli partnerstwa publiczno-prywatnego. PPP jest wygodnym sposobem na inwestycje, który jednocześnie nie obciąża budżetu gminy.Miasto oferuje gruntu pod inwestycję i szuka na przykład operatorów, którzy chętnie wybudują parking, by później móc nim zarządzać.
Dwa parkingi miałyby powstać w centrum pod ulicą Dworcową oraz pod placem Chrobrego. Temat ten jest głośny już od ponad roku, a prezydent Piotr Uszok wielokrotnie zapraszał inwestorów. Nawet mimo stworzenia specjalnego biura do obsługi projektu „Parkingi Katowice”. Budowa, która miała ruszyć latem 2010 i trwać do 2012r. jak dotąd nie doszła do skutku. W Katowicach jest 60 tysięcy kierowców, którzy mają do dyspozycji w centrum 2 tys. miejsc parkingowych.
Źródło: „NaszeMiasto.pl” | 2011-02-17
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)