Ubiegły rok był czasem stabilizacji cen i uspokojenia rynku – wynika z raportu NBP o polskim rynku nieruchomości.
Ubiegły rok był okresem stabilizacji cen, choć firmy deweloperskie muszą się liczyć z koniecznością restrukturyzacji – wynika z opublikowanego przez Narodowy Bank Polski raportu poświęconego rynkowi nieruchomości. Analitycy NBP zwracają uwagę na rosnące znaczenie sektora mieszkaniowego dla gospodarki, szczególnie w związku z rosnącym portfelem kredytów hipotecznych.
To właśnie polityka banków była jedną z przyczyn boomu mieszkaniowego, który obserwowano przed kilkoma laty. Obciążenia kredytowe nie stwarzają jednak zagrożenia dla stabilności instytucji finansowych, gdyż tylko niewielka część pożyczek nie znajduje pokrycia w wartości nieruchomości.
Analitycy NBP wskazują też na nadmierny optymizm, który towarzyszył deweloperom w latach poprzednich. Doprowadziło to do powstania sytuacji dysproporcji między podażą a popytem, szczególnie w miastach regionalnych. Duża dynamika polskiego rynku nieruchomości powoduje również, że zauważalne są intensywne wahania cen. W ostatnich latach obserwowany jest lekki trend malejący. Zmalał natomiast indeks ceny metra kwadratowego do dochodu. W 2010 r. w Gdańsku i Łodzi średnia cena mieszkania była równa blisko pięcioletnim zarobkom, a w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu – nieco ponad sześcioletnim.
Źródło: KRN.pl | 2011-09-12
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)