Specjalne strefy ekonomiczne (SSE) coraz częściej mają problemy ze zdobyciem gruntów. Problem – podaje dziennik – polega na tym, że rząd od marca nie przygotował nowych kryteriów umożliwiających włączenie terenów prywatnych do specjalnych stref ekonomicznych. Nawet jeśli władze podejmą jakieś decyzje, wejdą one w życie dopiero za dwa – trzy miesiące.
Tymczasem wydłuża się też lista firm, które chciałyby zainwestować w którejś ze stref, ale nie mogą rozpocząć działalności. Część z nich to producenci materiałów budowlanych i wykończeniowych. Gdyby rozpoczęli oni pracę, zwiększona produkcja mogłaby się przyczynić do obniżki cen materiałów budowlanych, być może nawet o 20 proc. – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Opóźnienie może sprawić, że część inwestycji zostanie zrealizowana za granicą.
Źródło: „Rzeczpospolita”, 06.2007 | 2007-06-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)