Przez ostatnie dni, nie tylko indeksy nie pięły się dalej, ale nastąpił wyraźny regres, skłaniający do ostrożności przy prognozowaniu nowych, tegorocznych szczytów.
Przez ostatnie dni, nie tylko indeksy nie pięły się dalej, ale nastąpił wyraźny regres, skłaniający do ostrożności przy prognozowaniu nowych, tegorocznych szczytów. Jak informuje „Home Broker Daily”, oprócz samego zachowania rynków akcji, powodów do niepokojów dostarczały dane gospodarcze, które uzasadniały obawy przed osłabieniem tempa rozwoju gospodarczego. Nie rozwiały ich informacje o wzroście PKB w strefie euro i w Niemczech w II kwartale, które okazały się zaskakująco dobre. Zostały one potraktowane jako historia.
Ostatnie dni nie przyniosły także zmian w zakresie przepływu globalnego kapitału. W dalszym ciągu szuka on okazji do zarobku na emerging markets, zarówno na rynkach akcji, jak obligacji. W tygodniu zakończonym 11 sierpnia, fundusze akcji z rynków wschodzących pozyskały 1,6 mld USD, a obligacji państw rozwijających się ponad 600 mln USD. Co przy tym ciekawe, bilans napływów środków dla wszystkich funduszy akcji na świecie był ujemny. To pochodna niechęci do akcji na rynkach rozwiniętych.
Źródło: „Home Broker Daily” | 2010-08-16
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)