Posłowie grożą odebraniem pieniędzy z podatków od nieruchomości gminom, które nie uchwalają planów zagospodarowania przestrzennego.
Posłowie grożą odebraniem pieniędzy z podatków od nieruchomości gminom, które nie uchwalają planów zagospodarowania przestrzennego – donosi „Puls Biznesu”.Plany zagospodarowania przestrzennego mają być sposobem m.in. na upiększanie polskich miast. Dzięki tym planom ma być wiadomo, gdzie można stawiać budynki wysokie, gdzie domy jednorodzinne, a które tereny mają pozostać zielone. Ich uchwalania wymaga od gmin ustawa z 2003 roku – przypomina „Puls Biznesu”. Warszawa planami zagospodarowania przestrzennego pokryta jest zaledwie w 17 proc., Kraków w 14 proc. W efekcie wciąż powstają architektoniczne potworki. W przygotowywanym projekcie ustawy posłowie proponują, by gminy nie mogły pobierać podatku od nieruchomości z terenów, dla których nie ma uchwalonych planów – czytamy dalej. Lokalni urzędnicy nie kryją zdenerwowania, ponieważ podatek od nieruchomości to dla wielu miast milionowe dochody. Do kasy Warszawy tylko z tego tytułu wpłynie w tym roku ponad 746 mln zł, Kraków zaś zyska 305 mln zł. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, miasta te stracą połowę tych pieniędzy.
Samorządowcy bronią się, że planów uchwalać nie mogą, bo dziś każdy właściciel nieruchomości lub gruntów nimi objętych może zgłaszać swoje zastrzeżenia i odwoływać się do sądu – informuje gazeta. W ten sposób uchwalanie planów jest blokowane w nieskończoność. Pomysłodawcy projektu liczą, że ustawa uchwalona będzie za kilka miesięcy, a w życie wejdzie w przyszłym roku.
Źródło: „Puls Biznesu” 27.05.2008 | 2008-05-28
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)