Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Wiadomości Wiadomości

Nadzór bankowy nie lubi franków

2006-05-24

Nadzór bankowy nie lubi franków

Wzięliśmy aż o 72 procent więcej kredytów mieszkaniowych w pierwszym kwartale 2006 niż przed rokiem. Ten nagły wzrost to efekt m.in. obaw o ograniczenia w udzielaniu pożyczek walutowych, które wejdą w życie od 1 lipca.

Jak pisze „Rzeczpospolita”, codziennie ponad 700 Polaków idzie do banku po co najmniej 100 tysięcy złotych na zakup mieszkania. Pożyczyliśmy w sumie już 7,1 miliarda złotych. Z boomu kredytowego są zadowoleni bankowcy, którzy oferują coraz to nowe promocje, by przyciągnąć do siebie rzeszę klientów. Zdecydowana większość Polaków wybiera kredyty nominowane we frankach szwajcarskich, a nie w złotych. Kredyty we frankach zaciągają nie tylko Polacy. Tę walutę wybierają też obcokrajowcy, którzy kupują mieszkania w naszym kraju i traktują je jako świetną inwestycję.

Zdaniem szefa nadzoru bankowego Wojciecha Kwaśniaka banki zbyt agresywnie pożyczają we franku szwajcarskim, nie informując przy tym dostatecznie klientów o ryzyku walutowym. Zwraca on uwagę, że gdyby szwajcarska waluta nagle bardzo podrożała, to część kredytobiorców nie byłaby w stanie spłacać bankom swojego zadłużenia. A to odbiłoby się negatywnie na kondycji całego sektora finansowego.

Już pierwszego kwietnia weszły w życie specjalne rekomendacje nadzoru bankowego. Banki mają trzy miesiące na ich wdrożenie. Muszą być gotowe pierwszego lipca. Jedno z najważniejszych zaleceń dotyczy wyliczania zdolności kredytowej. Każdy bank, zanim pożyczy klientowi pieniądze, sprawdzi, czy będzie go stać na spłacanie miesięcznych rat. Jeśli tak, to jakiej wysokości. W ten sposób ustalana jest maksymalna kwota kredytu. Od lipca klientom, którzy będą chcieli pożyczyć pieniądze we frankach szwajcarskich, banki będą wyliczać ich zdolność kredytową w złotych. Ponadto potrzebną do obliczeń kwotę kredytu podwyższą o 20 procent. Tak więc, jeśli będziemy chcieli dostać 100 tys. zł, to bank sprawdzi, czy stać nas na spłatę aż 120 tys. zł kredytu w złotych.

Same rekomendacje to nie koniec ograniczeń. Nadzór wspólnie z bankami przygotowuje kolejne zalecenia. Bardzo dotkliwe dla banków. Według propozycji przedstawionej przez nadzór jeszcze pod koniec ubiegłego roku portfel kredytów walutowych nie będzie mógł przekraczać 300 procent funduszy własnych banku. Klienci nie będą mogli już pożyczać kwot odpowiadających lub nawet przewyższających cenę mieszkania. Maksymalny kredyt ma wynosić 70 procent wartości nieruchomości. Resztę trzeba będzie dołożyć z własnych oszczędności albo pożyczyć od rodziny i znajomych. Poza tym te banki, które będą udzielały dużo kredytów walutowych, będą zmuszone podnieść swoje kapitały.

Źródło: Eliza Więcław, „Rzeczpospolita” 22.05.2006 | 2006-05-24

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Wybrane nieruchomości

mieszkania na sprzedaż w Poznaniumieszkania na sprzedaż w Krakowiemieszkania na sprzedaż w Warszawiemieszkania na sprzedaż w Wrocławiumieszkania na sprzedaż w Gdańskudomy na sprzedaż w Poznaniudomy na sprzedaż w Krakowiedomy na sprzedaż w Warszawiedomy na sprzedaż w Wrocławiudomy na sprzedaż w Gdańskumieszkania do wynajęcia Krakówmieszkania do wynajęcia Warszawamieszkania do wynajęcia Poznańmieszkania do wynajęcia Wrocławmieszkania do wynajęcia Gdyniamieszkania do wynajęcia Gdańskmieszkania do wynajęcia Łódźmieszkania na wynajemhale i magazyny do kupieniamieszkania na sprzedażdomy na sprzedaż powiat Nowotomyskimieszkania na sprzedaż powiat M. Krosnodomy na wynajem gmina Kodeńdomy na sprzedaż gmina Bardomieszkania na wynajem w Zrębicachdomy na sprzedaż w Poćkunachdomy na sprzedaż w Bratianie

Deweloperzy

);