Szybkie wznowienie prac przy odcinku autostrady A2, porzuconym przez chińskie konsorcjum COVEC, nie będzie możliwe.
Szybkie wznowienie prac przy odcinku autostrady A2, opuszczonym przez chińskie konsorcjum COVER, nie będzie możliwe. Decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o wyborze nowego wykonawcy z wolnej ręki została oprotestowana – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Reprezentująca COVEC kancelaria prawnicza uważa, że nie zostały spełnione przesłanki, które umożliwiałaby wprowadzenie specjalnej procedury wyboru wykonawcy. COVEC domaga się przeprowadzenia otwartego przetargu, do którego mogłaby przystąpić, by w efekcie powrócić do prac przy autostradzie.
Na rozpatrzenie protestu Krajowa Izba Odwoławcza ma czas do 26 lipca. Dopóki nie podejmie ona decyzji, GDDKiA ma związane ręce. Tymczasem jednak prowadzi negocjacje z firmami Eurovia oraz Dolnośląskie Surowce Skalne. Chińczycy zapowiadają także zgłoszenie protestu wobec trzeciego odcinka trasy koło Żyrardowa.
Problemy z autostradą A2 dotyczą także podwykonawców chińskiego koncernu, którzy nie otrzymali zapłaty. Grożą oni uniemożliwieniem nowemu wykonawcy wejścia na plac budowy do momentu uregulowania zaległości. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, GDDKiA rozważa możliwość wykorzystania na ten cel środków zabezpieczonych na kary umowne.
Źródło: „Gazeta Wyborcza” | 2011-07-15
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)