WiadomościNadużyciami i nieprawidłowościami, jakie mają miejsce w spółdzielniach mieszkaniowych, zajmie się RPO.
Członkowie spółdzielni wraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich omówili kwestie związane z funkcjonowaniem wspólnej zabudowy mieszkaniowej. Celem spotkania, które odbyło się 23 stycznia br., było bliższe zapoznanie się z problemami, jakie zgłaszano Rzecznikowi w trakcie spotkań regionalnych. Zachodzące na gruncie mieszkalnictwa spółdzielczego nadużycia i nieprawidłowości, w głównej mierze wynikają ze źle skonstruowanego prawa. W związku z tym, uczestniczący w debacie przedstawiciele rad nadzorczych oraz członkowie spółdzielni, zgłosili potrzebę gruntownej zmiany legislacyjnej.
Wśród zaproponowanych postulatów znalazły się m.in. jawność dokumentacji spółdzielni, przede wszystkim tej, odnoszącej się do kwestii finansowych oraz ujednolicenie zasad kontroli organizacji spółdzielczych. Ponadto obrady walnego zgromadzenia miałyby się odbywać w częściach, a radcy prawni reprezentowaliby nie tylko zarządy, ale także członków spółdzielni. Spółdzielcy chcieliby również, aby Trybunał Konstytucyjny wykonał wyrok związany z prawem własności gruntu, na jakim znajduje się obiekt mieszkaniowy.
Adam Bodnar za szczególnie istotne uznaje kwestie jawności dokumentacji prowadzonej w spółdzielniach oraz problemy związane z orzecznictwem w podobnych sprawach.
Źródło: KRN.pl | 2017-01-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (2)
Madera ! ⋅ 02-02-2017 | 13:53
Wiecie co, ja bym Was wszystkich pozamykała i wyrzuciła klucz ! DOSKOKONALE wiecie jakie są przekręty, jak Spółdzielnie okradają POLAKÓW OD LAT I JESZCZE UDAJECIE IDIOTÓW !
Maria1012 ⋅ 02-02-2017 | 00:41
Ależ dotychczas obowiązujące prawo dotyczące spółdzielni mieszkaniowych nie jest takie najgorsze SZKODA TYLKO, ŻE NIE JEST PRZESTRZEGANE. Znam fakty, które potrafię udowodnić. Niestety lustratorzy "kontrolujący" spółdzielnię NIE UWZGLĘDNILI MOICH WSKAZÓWEK mimo iż Ministerstwo Infrastruktury im zaleciło... :-) Ominęli je i zamataczyli. Wg nich wszystko było dobrze. Wystarczyłoby gdyby Rady Nadzorcze spółdzielni mieszkaniowych znały przepisy i kontrolowały dokumenty oraz posunięcia zarządów zamiast pełnić rolę niekumatych klakierów o niczym nie mających pojęcia. Przepraszam za nazewnictwo, ale takie są fakty. Pozdrawiam.