Właściciel działki rolnej nie może na niej nic wybudować, jeżeli wcześniej nie zostanie odrolniona. To długa droga, ale można ją pokonać.
Jeżeli nie ma miejscowego planu ani zgody na odrolnienie z już nieobowiązującego planu - twierdzi "Rzeczpospolita" - to pozostają jeszcze dwie możliwości; Przepisy pozwalają na ustalenie warunków zabudowy bez uzyskania zgody na odrolnienie niewielkich działek. Jeżeli grunt ma klasę od I do III, to można odrolnić pół hektara, a w przypadku klasy IV - jeden hektar, przy czym ma to być obszar zwarty, w jednym kawałku. Prezydent miasta (wójt lub burmistrz) zanim wyda decyzję, musi zasięgnąć opinii wojewody na temat przeznaczenia tych terenów na cele niezwiązane z produkcją rolną.
W przepisach istnieje też pewien paradoks - czytamy dalej. - Otóż osoby, których nieruchomość przekroczy jeden hektar, traktuje się jako rolników posiadających gospodarstwo rolne. Nie ma przy tym znaczenia, czy grunty leżą w obrębie miasta czy poza nim. Prawo budowlane oraz ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pozwala rolnikom na budowę zagrody. Definicję zagrody zawiera rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Zgodnie z nią należy przez to rozumieć przede wszystkim budynki mieszkalne, gospodarcze lub inwentarskie w rodzinnych gospodarstwach rolnych, hodowlanych, ogrodniczych i leśnych. A to oznacza, że wniosek może złożyć osoba, która ma taką działkę, choć w rzeczywistości rolnikiem nie jest, ale przepisy ją tak traktują.
Zmiana statusu gruntu to nie wszystko - podaje "Rzeczpospolita". Wielu budujących musi jeszcze się postarać o wyłączenie tego terenu z produkcji rolnej. Dopiero wtedy grunt w ewidencji gruntów i budynków jest przekwalifikowywany z rolnego na inwestycyjny. Łączy się to z koniecznością wniesienia wysokiej opłaty. Płacą ją rozpoczynający inwestycję. Opłaty nalicza starosta. Są dwa ich rodzaje: opłata jednorazowa oraz opłaty roczne, które wnosi się przez dziesięć lat. Ich wysokość ustala się na podstawie ustawy o ochronie gruntów rolnych i jest ona uzależniona od aktualnej ceny kwintala żyta. Za 1 hektar terenu wychodzi średnio 50 tys. zł. Ustawa zwalnia ze wspomnianej opłaty działki pod domy jednorodzinne, ale tylko do 500 m kw.
Źródło: "Rzeczpospolita" 14.07.2007 | 2007-07-16
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)