Jedna z krakowskich agencji reklamowych odpowiada na potrzeby rynku finansując w 100 procentach wszystkie podejmowane działania. Deweloper nie musi się o nic martwić, bo rozliczy się dopiero z efektów.
Sytuacja na rynku nieruchomości nie wygląda już tak dobrze jak jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Deweloperzy, którzy wcześniej sprzedawali wszystko na pniu, dziś muszą się solidnie nagimnastykować, żeby nie ulec konkurencji. Ich wysiłki widać gołym okiem – na ulicach pojawia się coraz więcej billboardów z reklamami inwestycji, a sam produkt jest opakowywany coraz wymyślniej. Bo nikt już nie ma wątpliwości, że bez opakowania nie uda się go sprzedać. –Oprócz tego trzeba wiedzieć, w jakim sklepie i na jakiej półce go położyć. Czyli komu i jak zareklamować – mówi Piotr Mazurkiewicz, właściciel Agencji Reklamowej Amako. Taką wiedzą dysponują profesjonalne agencje reklamowe.Gdy jednak na rynek wkrada się stagnacja, deweloper musi sporo wydać, zanim w ogóle zacznie zarabiać, co nie jest komfortowym rozwiązaniem. Jedna z krakowskich agencji reklamowych odpowiada na potrzeby rynku finansując w 100 procentach wszystkie podejmowane działania. Deweloper nie musi się o nic martwić, bo rozliczy się dopiero z efektów. Może mieć reklamę z prawdziwego zdarzenia bez zaciskania pasa, a wszystkie środki finansowe włożyć w budowę. Dla nabywcy oznacza to tyle, że szybciej zobaczy gotowy dom.
Z tego rozwiązania skorzystała już firma Developmer, budująca Ochmanów Park, kompleks wolnostojących domów przy polu golfowym w Ochmanowie. Agencja Amako przejęła całość marketingu tej inwestycji. Odpowiada za strategię, kreację oraz materiały reklamowe (strona www, katalog, reklamy prasowe, obecność na targach). Nadzoruje też sprzedaż, do której prowadzenia zatrudniła duże sieciowe biuro. Taki układ ma wiele zalet, bo każdy zajmuje się tym, co potrafi najlepiej. Developmer buduje, Emmerson – sprzedaje, Amako – reklamuje. O wygodzie takiego rozwiązania świadczy zadowolenie każdej z zaangażowanych stron i fakt, że są już kolejni chętni, aby skorzystać z tej taktyki.
– Zapłacenie nam w formie prowizji dopiero wtedy, kiedy inwestycja zacznie generować zysk, jest dla klienta idealnym rozwiązaniem – wyjaśnia Agnieszka Żak, odpowiedzialna za całość działań związanych z Ochmanowem. Jak mówi, agencji też bardziej się to opłaca, chociaż bierze na siebie większe niż zwykle ryzyko. Amako deklaruje jednak, że się tego nie obawia, bo dobrze zna rynek i dokładnie wie, ile należy wydać i na jakie działania marketingowe. Jako że ma całkowitą swobodę działania, bierze na siebie całość odpowiedzialności za efekty.
Źródło: Marketing-news.pl | 2008-05-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)