Rzecznik Finansowy: jeśli wartości stóp procentowych wzrosną, klienci banków mogą spłacać wyższe raty.
Rzecznik Finansowy przestrzega przed sytuacją, w której wzrost obecnych wartości stóp procentowych może przyczynić się do zwiększenia obecnych zobowiązań kredytowych. Dla kredytobiorców może to oznaczać nawet o 50 proc. wyższe raty kredytów. Jak podkreśla Rzecznik, dzisiejsze warunki, na których otrzymujemy kredyt, w przeciągu najbliższych lat mogą zmienić się na tyle, że nie wszystkich obecnych kredytobiorców może być stać na wywiązywanie się ze swoich zobowiązań.
Zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego Bartosz Wyżykowski zwraca uwagę, iż wahania stóp procentowych mogą okazać się szczególnie niebezpieczne dla osób decydujących się na kredyty o najwyższej wartości, na jaką obecnie umożliwia im ich zdolność kredytowa. W takich przypadkach zwiększenie oprocentowania nawet o niewielką wartość, może skutkować trudnością w regularnej spłacie rat. Aby klient zdawał sobie sprawę z ryzyka, jakie ponosi, banki powinny przygotowywać symulacje zakładające kilka wariantów rat.
Obowiązująca od 22 lipca br. ustawa o kredytach hipotecznych nakłada na instytucje kredytujące obowiązek informowania swoich klientów o ryzyku związanym z tego typu zobowiązaniem finansowym. W myśl przepisów komunikat ma być zrozumiały, nie budzić wątpliwości interpretacyjnych i zawierać uwagi dotyczące kosztów, jakie kredytobiorca będzie ponosić tak przy stałym, jak i zmiennym oprocentowaniu. Ponadto wprost powinna zostać przedstawiona informacja o ryzyku wynikającym z ewentualnej zmiany wartości stóp procentowych.
Źródło: KRN.pl | 2017-09-29
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (8)
Stoper ⋅ 03-10-2017 | 18:31
Myślę ze wiekszosc komentarzy jest o niczym...... Frankowicze jeszcze sie nie wypłakali do końca a juz nowi ustawiaja sie w kolejce. Jest pewne ze stopy pojdā w gore, wiec i raty pójdā w gore. nie naciāgajcie sie za mocno bo to może wam zaszkodzi w przyszłości. Autor slusznie przestrzega........ Pamiętacie tych z 2008 co to chcieli dolarami tapetowac swoje komórki? Arogancja w finansach to krok do zguby . pozdrawiam
Dawid P. ⋅ 03-10-2017 | 15:50
Co za bełkot, raty kredytów są uzależnione od stóp procentowych od lat - nic w tym względzie się nie zmieniło. Klasyczny news "o niczym", ciekaw jestem skąd autor brał wyliczenia mówiące o 50% wzroście raty kredytu. A może jednak 75% albo 25%? Nie ma to nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem.
QAZ ⋅ 03-10-2017 | 12:36
To nie banki tylko prowadzona polityka gospodarcza rządu powoduje nakręcanie inflacji, co oczywiście skończy się koniecznością podwyższania stóp przez NBP. A raty wzrosną zgodnie z wzorami zapisanymi w umowach kredytowych - wystarczy sprawdzić i policzyć, a nie doszukiwać się teorii spiskowych jak Gucio :)
anarchia ⋅ 03-10-2017 | 10:51
Myślę, że kredyty tzw. walutowe i obecny problem z nimi to jest "małe piwo" w porównaniu do tego co w przyszłości zgotują banki obecnym kredytobiorcom. (W tym tez banki z polskim kapitałem) Może od polskich banków powinno się oczekiwać innych standardów obsługi klienta niż od banków zagranicznych...
znachor ⋅ 03-10-2017 | 10:12
Kiedy w naszych polskich szkołach zaczną uczyć o pieniądzach !!!!!!! Byłaby to druga szkoła na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!
znachor ⋅ 03-10-2017 | 10:06
Pisałem o tym wcześniej 3 tyg. temu. Jeżeli finansjera zagnie parol na kredytobiorców to nagłe zniszczenie przyjdzie a przyjdzie i przyszło Mają to jak w banku. Bo banki zabijają powoli!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gucio ⋅ 03-10-2017 | 09:56
Proszę by zwrócono uwagę o ile spadły realnie raty już zaciągniętych kredytów np 10 lat temu przy najniższych stopach jakie mamy obecnie. Pewnie większość zauważy, że był to spadek o kilkadziesiąt złotych. Podejrzewam, że gdy stopy wrócą do stanu z dnia kiedy zaciągaliśmy kredyt rata będzię dużo większa niż 10 lat temu. Podobnie jest z ceną benzyny
Robi ⋅ 03-10-2017 | 07:41
" Obowiązująca od 22 lipca br. ustawa o kredytach hipotecznych nakłada na instytucje kredytujące obowiązek informowania swoich klientów o ryzyku związanym z tego typu zobowiązaniem finansowym" Obudzili się? Tak jak by wcześniej nie powinni tego robić....Po co jest Rzecznik Finansowy?